Patent na „Nafciarzy”

Kapitan Miedzi Legnica Nemanja Mijuszković ostatnimi czasy regularnie strzela gole Wiśle Płock.


Dzięki efektownej (4:0) wygranej z Wisłą Płock Miedź Legnica wygodnie usadowiła się w fotelu wicelidera tabeli Fortuna 1. Ligi i prawie na wszystkich konkurentów patrzy z góry. Plecy pokazuje jej w tej chwili tylko Odra Opole, która zgromadziła o pięć „oczek” więcej niż zespół trenera Radosława Belli.

Nemanja Mijuszković bohaterem

W bieżącym sezonie zielono-niebiesko-czerwoni w trzech meczach strzelili cztery gole, oprócz wspomnianego pojedynku z „Nafciarzami” z Płocka były to potyczki z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (4:1) i Polonią Warszawa (4:3). Bramkarz zespołu znad Kaczawy, Jakub Mądrzyk, w czterech spotkaniach ligowych zachował czyste konto. Były to mecze z GKS-em Katowice (1:0), Górnikiem Łęczna (0:0), GKS-em Tychy (0:0) i Wisłą Płock (4:0). Teraz podopiecznych trenera Radosława Belli wyjazd do Pruszkowa, gdzie zmierzą się z beniaminkiem I ligi, Zniczem.

Bohaterem ostatniego meczu z „Nafciarzami” był środkowy obrońca, Nemanja Mijuszković, który strzelił dwie bramki. Kapitan „Miedzianki” ma chyba patent na „Nafciarzy”, bo w zeszłym sezonie w ekstraklasie też zdobył gola w spotkaniu z nimi. – Tak wyszło, że nasze ostatnie zwycięstwo w ekstraklasie było właśnie z tym zespołem – powiedział 31-letni Czarnogórzec w rozmowie z klubowymi mediami.

Zachowali rytm

– W Legnicy strzeliłem im już trzy gole, więc wychodzi na to, że na naszym boisku bardzo dobrze mi się gra z nimi. Sobotnie zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne i na pewno zaowocuje. Bardzo ważne było to, że przy wyniku 0:0 przed stratą bramki uratował nas Kuba Mądrzyk. Pokazał nam, dlaczego jest w reprezentacji Polski U-20. Dzięki niemu to my objęliśmy prowadzenie, a kiedy pierwszy strzelasz gola, gra się znacznie łatwiej. Graliśmy ofensywnie i skończyło się tak, jak się skończyło, co bardzo nas cieszy.


Czytaj także:


Przerwa reprezentacyjna nie wybiła podopiecznych Radosława Belli z rytmu, bo przed nią „Miedzianka” wygrała 3:1 na wyjeździe z Motorem Lublin, a teraz uzyskała jeszcze lepszy wynik. – Bardzo pewna była wygrana w Lublinie, równie pewna z Wisłą Płock – potwierdził stoper legniczan. – Pokazaliśmy, że wracamy na naszą drogę, że ten zespół ma dużo jakości i mam nadzieję, że będziemy kontynuować naszą passę, przy okazji pokazując dobrą grę. Po zwycięstwie znacznie lepiej się trenuje, lepiej mieszka i żyje, dlatego w dobrych humorach będziemy przygotowywali się do poniedziałkowego meczu ze Zniczem.


Na zdjęciu: Nemanja Mijuszković (na pierwszym planie) jak na kapitana drużyny przystało poprowadził „Miedziankę” do zwycięstwa.

Fot. Ernest Kołodziej/miedzlegnica.eu