Katowice mogą budować!

Saga związana z budową nowego stadionu dla GKS-u Katowice zdaje się zmierzać ku końcowi.


Kilka tygodni temu Urząd Miasta ogłosił rozstrzygnięcie przetargu dotyczącego tej inwestycji, który wygrała firma NDI. Zobowiązała się ona postawić obiekt za kwotę 205 mln złotych, co nie spodobało się firmie Mirbud – zajmującej się m.in. stadionami ŁKS-u i Wisły Płock. Mirbud zaproponował budowę katowickiej areny za 264 mln złotych i przegrał przetarg. Jej właściciele stwierdzili jednak, że złożą protest, który jednak został oddalony przez Krajową Izbę Odwoławczą. Cały proces decyzyjny w tej kwestii trwał mniej więcej miesiąc, co oznacza w praktyce miesiąc dodatkowego czekania na nowy stadion. To i tak było jeszcze całkiem dobre tempo rozstrzygnięcia sprawy, bo wielokrotnie podobne sytuacje przeciągają się dużo dłużej, niż było to w przypadku nowego domu GKS-u.



Decyzja Izby sprawia, że Katowice mogą podpisać teraz umowę z NDI – która buduje obecnie m.in. nowy węzeł w Katowicach Giszowcu. Nowy obiekt ma powstać w okolicy autostrady A4 i ul. Bocheńskiego. Najpierw firma ma się zająć stadionem piłkarskim, a następnie halą sportową, boiskami treningowymi, drogami oraz parkingami. Warto przypomnieć, że oprócz NDI i Mirbudu oferty budowy kompleksu złożyły firmy: Mostostal Warszawa (260 mln), Budimex (267 mln) oraz Bielskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego (305 mln).


Fot. GKS Katowice