Triumf nieprzekonującego „Kolejorza”

Lech Poznań – Stal Mielec. Tylko w pierwszej połowie piłkarze obu zespołów zdobywali bramki. Lech grał poniżej oczekiwań, a i tak udało mu się zwyciężyć.


Lech Poznań od początku meczu ze Stalą nie był zespołem przekonującym. Wręcz przeciwnie. Podopieczni Johna van den Broma grali bardzo słabo. Brak odpowiedniej dyspozycji dnia poznaniaków został wykorzystany przez przyjezdnych. Mielczanie wyszli na prowadzenie 1:0, gdy sytuację sam na sam w 23 minucie wykorzystał Maciej Domański.

Chwilę przed utratą gola z boiska zszedł Dino Hotić. Skrzydłowy Lecha doznał kontuzji i nie był w stanie dokończyć spotkania. Natomiast po utracie bramki trener „Kolejorza” postanowił dokonać kolejnej roszady. Wynikała ona zapewne nie tylko z utraty Hoticia, ale również z powodów, które były widoczne na boisku. Lech nie miał pomysłu, jak przedostać się pod pole karne rywali. Zmiana Filipa Szymczaka za Michała Gurgula, bardzo ofensywna, może nie bezpośrednio, ale wpłynęła na to, że ostatecznie Lech schodził na przerwę do szatni, będąc na prowadzeniu.


Czytaj także:


Najpierw do bramki trafił Kristoffer Velde, po bardzo ładnej akcji. Wzięli w niej udział również Filip Marchwiński oraz Afonso Sousa. 3 minuty później gola zdobył właśnie Marchwiński. Velde ograł obrońców i mocno uderzył. Mateusz Kochalski odbił piłkę w środek pola karnego. Tam dopadł do niej 21-latek i bezproblemowo umieścił futbolówkę w siatce.

Druga część spotkania zapowiadała się niezwykle ciekawie. Z uwagi na to, że wydawało się, że Lech się rozkręca, oczekiwano, że przy Bułgarskiej kibice zobaczą jeszcze jakieś gole. Tymczasem do ostatniego gwizdka sędziego obu zespołom nie udało się pokonać bramkarza. Lech był stroną przeważającą, ale niewiele z tego wynikało. Strzały gospodarzy albo szybowały nad poprzeczką, albo były bronione przez Kochalskiego. Dlatego więcej trafień w tym meczu nie doświadczyliśmy.


Lech Poznań – Stal Mielec 2:1 (2:1)

0:1 – Doma, 23 min, 1:1 – Velde, 37 min, 2:1 – Marchwiński, 40 min.

LECH: Mrozek – Dagerstal, Blażić, Gurgul (33. Szymczak) – Czerwiński, Karlstroem, Murawski, Hotić (17. Andersson) – Sousa, Marchwiński (62. Pereira), Velde. Trener John VAN DEN BROM.

STAL: Kochalski – Ehmann, Matras, Esselink – Gerstenstein (62. Jaunzems), Trąbka (71. Meriluoto), Wlazło (62. Stępień), Getinger (72. Wołkowicz) – Domański, Szkurin, Hinokio (62. Guillaumier). Trener Kamil KIEREŚ.

Sędziował Karol Arys (Szczecin). Żółte kartki: Velde.

Piłkarz meczu – Kristoffer VELDE


Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus