Zadecydował jeden gol

Śląsk Wrocław – Piast Gliwice. Trafienie Matiasa Nahuela zapewniło gospodarzom kolejne zwycięstwo w lidze.


Rywalizacja we Wrocławiu zapowiadała się ciekawie. Jacek Magiera oraz jego drużyna czekali na zwycięstwo nad Piastem od trzech lat. To całkiem sporo czasu. Jak się okazało wrocławianie zdołali wygrać z przeciwnikiem. Mogli wygrać nawet zdecydowanie więcej. Erik Exposito miał kilka doskonałych okazji ku temu, aby strzelić kolejne gole w nowym sezonie ligowym. Nawet w końcówce mógł to zrobić po rzucie karnym! Zamiast tego spudłował, a Śląsk znów zdobył punkty nie pokazując nad wyraz wybitnej dyspozycji.

Trudno powiedzieć, że mecz we Wrocławiu stał na wysokim poziomie ponieważ po golu Nauhela rozpoczął się jedyny w pełni warty uwagi fragment rywalizacji. Exposito obsłużył podaniem swojego rodaka. Ten precyzyjnym uderzeniem sprzed pola karnego umieścił piłkę w siatce Piasta. Kilka chwil po bramce Arkadiusz Pyrka w odstępnie czterech minut dostał dwie żółte kartki, przez co zakończył swój udział w meczu. Po przerwie Piast, szczególnie po wejściu na murawę Miłosza Szczepańskiego próbował, jednak to wrocławianie dopisali do swojego konta punkty.


Czytaj także:


Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 1:0 (1:0)

1:0 – Nauhel, 41 min.

ŚLĄSK: Leszczyński – Matsenko (90+1. Paluszek), Bejgier, Petkov, Konczkowski – Nauhel (85. Samiec – Talar), Olsen, Pokorny (85. Łukasik), Schwarz, Ince (63. Żukowski) – Exposito. Trener: Jacek MAGIERA

PIAST: Plach – Pyrka, Mosór, Huk, Kartanis – Krykun (56. Holubek), Tomasiewicz, Chrapek (78. Kądzior), Hateley (56. Szczepański), Ameyaw – Kirejczyk (46. Felix). Trener: Aleksandar VUKOVIĆ.

Sędziował: Bartosz Frankowski (Warszawa). Żółte kartki: Leszczyński, Samiec – Talar – Huk. Czerwona kartka: Pyrka (45+1. druga żółta kartka).


Fot. Krzysztof Porębski / PressFocus