Amerykanki pokonane. Paryż coraz bliżej
Polska – USA. Polki po twardym boju pokonały Amerykanki i pozostają w grze o awans do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Jutro decydujący mecz z Włochami.
Amerykanki w łódzkich kwalifikacjach do meczu z Polskami odniosły komplet wygranych. I zwyciężały pewnie. Wydawały się być faworytkami starcia z naszą drużyną, która dzień wcześniej potrzebowała pięć setów by uporać się z Niemcami.
Biało-czerwone wyszły na parkiet bardzo zdeterminowane. Swoją twardą grą, poświęceniem zaskoczyły rywalki. Po chwili prowadziły 5:1. Świetnie prezentowała się zwłaszcza Justyna Łukasik, która nie tylko kończyła ataki, ale też podbiła kilka trudnych piłek w obronie. Polki długo skutecznie odpierały ataki Amerykanek. Gdy jednak w polu serwisowym pojawiła się Dana Rettke role się odwróciły. Jej mocne i precyzyjne zagrywki rozbiły polską defensywę. Amerykanki odrobiły straty. Po ataku Jordan Larson wyszły nawet na prowadzenie 20:19. Nasze zawodniczki wytrzymały jednak presję. Nie dały „uciec” mistrzyniom olimpijskim z Tokio i w grze na przewagi wykazały swoją wyższość.
Czytaj także:
To był jednak dopiero początek emocji. Amerykanki nie zraziły się niepowodzeniem. W kolejnej odsłonie nie dały szans biało-czerwonym, a w trzeciej od początku prowadziły, nawet 15:10. Polki nie poddały się, wspomagani przez 10 tysięcy kibiców heroicznie walczyły. Przebudziła się przede wszystkim Olivia Różański. Nasza przyjmująca wcześniej miała ogromne kłopoty. Seryjnie popełniała błędy, niedokładnie przyjmowała zagrywkę, a w ofensywie zamiast iść na całość, próbowała technicznych zagrań, bez powodzenia.
Ich upór przyniósł skutek. Przy stanie 17:20 zdobyły trzy kolejne punkty i wróciły do gry. I znów, jak w premierowym secie były górą. Decydujące akcje należały do Różański, Moniki Gałkowskiej i Magdaleny Jurczyk.
To był decydujący moment meczu. Polki zyskały ogromną pewność siebie. Uwierzyły, że mogą wszystko, że nie ma dla nich limitu. Amerykanki z kolei straciły zapał. Czwarty set okazał się więc ostatnim. Napędzone biało-czerwone grały jak w transie. Rywalki na początku jeszcze walczyły, ale gdy straciły w jednym ustawieniu kilka punktów, „oddały” partię. Dzięki zwycięstwu Polki mają szansę na wywalczenie olimpijskiej kwalifikacji. Potrzebują do tego wygranej w niedzielnym spotkaniu z Włochami.
Polska – USA 3:1 (27:25, 16:25, 25:23, 25:16)
POLSKA: Wenerska, Łukasik (12), Korneluk (10), Stysiak (25), Czyrniańska, Jurczyk (5), Stenzel (libero) oraz Różański (12), Gałkowska (4), Wołosz. Trener Stefano LAVARINI.
USA: Carlii (2), Larson (14), Rettke (9), Robinson (13), Thompson (16), Ogbogu (9), Wong-Orantes (libero) oraz Plummer (5), Frantti, Drews (3). Trener Karch KIRALY.
Sędziowali: Sonja Simonovska (Czarnogóra) i Angela Grass (Brazylia). [Widzów:] 10 101.
Przebieg meczu
- 10:6, 15:10,19:20, 25:24, 27:25.
- 10:9, 13:15, 14:20, 16:25.
- 6:10, 10:15, 17:20, 25:23.
- 10:5, 15:9, 20:14, 25:16.
Bohaterka – Katarzyna WENERSKA.
Fot. Łukasz Laskowski/Pressfocus