Legia Warszawa. Duża częstotliwość

Odpowiednie zagospodarowanie krótkiego okresu przed powrotem ekstraklasy będzie dla klubów kluczowe. Ważny też będzie kalendarz, z którego Legia Warszawa na razie nie może być zbytnio zadowolona.


Podczas zgrupowania w Warce trener Aleksandar Vuković musi znaleźć złoty środek pomiędzy intensywnym treningiem kondycyjnym a ćwiczeniami z piłką przy nodze, której to przecież zawodnikom brakowało najbardziej. Kluby muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Trochę pojeżdżą

Wymuszona pauza, po której piłkarze mają relatywnie niedużo czasu na przygotowanie, może powodować różne drobne urazy, z którymi to w Legii podczas treningów w ostatnich dniach zmagali się Radosław Cierzniak, Luis Rocha i Marko Vesović.

Nie były to żadne poważne kontuzje, raczej drobne niedogodności, ale wysłały pewien sygnał, że zbyt duża intensywność może graczom zaszkodzić. A legioniści muszą o swoją wytrzymałość zadbać nieco bardziej niż inne drużyny, ponieważ po wznowieniu rozgrywek czeka ich najwięcej podróży.

Warszawiacy, oprócz ekstraklasy, zagrają najpierw mecz Pucharu Polski z Miedzią w Legnicy. Później pojadą do Poznania i Krakowa (Wisła), wrócą na mecz u siebie z Arką, a następnie udadzą się na południe, tym razem na Górny Śląsk, do Zabrza.

Zwraca się uwagę na fakt, że tylko Legia będzie musiała zagrać 4 wyjazdy w okresie 19 dni, przez co stołeczny zespół będzie pokrzywdzony względem innych. Dla porównania, również grający w Pucharze Polski Lech uda się do Mielca, ale w lidze poza Poznaniem zagra dwukrotnie – w Lubinie i Kielcach, podróżując mniej niż Legia.

Co przyniesie przyszłość

– Na pięć najbliższych spotkań aż cztery gramy na wyjeździe, tylko z Arką zmierzymy się przy Łazienkowskiej. To dodatkowy problem, ale jesteśmy dobrze zorganizowanym klubem i damy sobie z tym radę – mówił już kilka dni temu Vuković.

Kolejna sprawa dotycząca terminarza jest taka, że jak na razie, co logiczne, znamy tylko układ meczów w fazie zasadniczej, a później dojdzie do tego jeszcze podział tabeli na pół i kolejne 7 pojedynków.


Czytaj jeszcze: Nikt nie podskoczy Legii


Na razie nie wiemy, jakie wyjazdy czekają „wojskowych” w dalszej przyszłości, więc niewykluczone, że jeszcze mogą znaleźć się w uprzywilejowanej sytuacji.

– Jeżeli chodzi o trening piłkarski, to mamy niecałe trzy tygodnie do tego, żeby przygotować drużynę do gry z dużą częstotliwością i do bardzo wymagającego kalendarza.

Poniekąd jest to duży eksperyment dla wszystkich, coś nowego i niespotykanego, dlatego na pewno trzeba będzie poszukać odpowiednich rozwiązań – zapowiadał Vuković.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus