Sensacji nie było

Legia Warszawa – Ruch Chorzów. „Wojskowi” wywiązali się z roli faworyta i gładko pokonali Ruch, choć sami „Niebiescy” również w tym zadaniu warszawiakom pomogli.


Niewiele było argumentów przemawiających przed tym meczem za chorzowianami. 14-krotni mistrzowie Polski w starciu z 15-krotnymi „majstrami” mogli mieć ciche nadzieje z racji tego, że rywal w czwartek grał w europejskich pucharach. Dlatego trener Kosta Runjaić dokonał w wyjściowej jedenastce pięciu zmian, sadzając na ławce m.in. Bartosza Slisza, Rafała Augustyniaka czy przede wszystkim kapitana Josue.

Legia miała powody do dumy, bo już drugi raz w tym sezonie sprzedała na swój mecz wszystkie bilety. Atmosfera była gorąca także z racji napiętych stosunków pomiędzy fanami obu ekip, a spotkanie zaczęło się od mocnego tempa. Co zrozumiałe, nieco lepiej prezentowali się gospodarze, ale goście otarli się o gola, kiedy w 13 minucie Filip Starzyński uderzył z rzutu wolnego w poprzeczkę. Na tym jednak pozytywy Ruchu się skończyły i potem na murawie rządziła już tylko Legia.


Czytaj więcej:


W 19 minucie Paweł Wszołek uciekł prawym skrzydłem, dograł płasko w „szesnastkę”, gdzie linię spalonego wyznaczył „idący” wślizgiem Remigiusz Szywacz. Chorzowianie nie dali rady przeciąć podania, piłkę musnął jeszcze Maciej Rosołek, a do siatki wpakował ja świetnie dysponowany Marc Gual. Jakby tego było mało, w 23 minucie z boiska wyleciał Konrad Kasolik, który sfaulował właśnie wychodzącego na pozycję Guala. „Wojskowi” w przewadze kontrolowali spotkanie, a tuż przed przerwą podwyższyli prowadzenie, kiedy uderzenie Juergena Celhaki „wypluł” przed siebie Jakub Bielecki, wystawiając „patelnię” Tomasowi Pekhartowi.

W drugiej połowie wiele się nie zmieniło. Ruch raz na jakiś czas próbował, na ile mógł, zagrozić Legii. Szansę miał Kacper Michalski, groźny strzał oddał Szymon Szymański, ale to gospodarze podwyższyli – a konkretnie Josue po wejściu z ławki, uderzając zza pola karnego. Niespodzianki w Warszawie nie było.


Legia Warszawa – Ruch Chorzów 3:0 (2:0)

1:0 – Gual, 19 min (asysta Rosołek), 2:0 – Pekhart, 43 min, 3:0 – Josue, 68 min (asysta Rosołek)

LEGIA: Tobiasz – Pankov, Jędrzejczyk, Ribeiro – Wszołek (60. Kun), Celhaka (60. Slisz), Elitim (72. Kapustka), Baku – Rosołek, Pekhart (46. Muci), Gual (60. Josue). Trener Kosta RUNJAIĆ.

RUCH: Bielecki – Kasolik, Sadlok, Szywacz (59. Bartolewski) – Michalski, Szymański (74. Sikora), Swędrowski, Wójtowicz (75. Skwierczyński) – Letniowski (29. Szur), Szczepan, Starzyński (59. Steczyk). Trener Jarosław SKROBACZ.

Sędziował Paweł Malec (Łódź). Widzów 25 247. Czas gry: 96 min (49+47). Żółte kartki: Celhaka (8. niesport. zach.), Jędrzejczyk (45+1. faul), Josue (77. faul) – Michalski (27. faul), Szywacz (59. faul), Sadlok (90+2. faul). Czerwona kartka Kasolik (23. faul)


Fot. Norbert Barczyk/Press Focus