Kłopoty Niemców

Gdy wszyscy już zaczęli zapominać o koronawirusie, ten zaatakował reprezentację naszych zachodnich sąsiadów.


Wieczorem „Die Mannschaft” spróbuje zrzucić z fotela lidera swojej grupy Ligi Narodów Węgry, ale będzie to musiał zrobić bez kapitana Manuela Neuera i Leona Goretzki. Obaj piłkarze otrzymali pozytywne wyniki testów na koronawirusa i choć nie mają żadnych objawów, musieli opuścić zgrupowanie.

Narzekał i się doczekał

Sztab kadry nie zdradził więcej detali poza tym, że w prywatnym środowisku jednego z tych graczy doszło do pozytywnego przypadku. Neuer i Goretzka wykonali jeszcze dodatkowe testy i za każdym razem wyniki były takie same. Piłkarze Bayernu Monachium zostali więc odizolowani i odesłani do domu. Selekcjoner Hansi Flick nie czekał długo i już ściągnął zastępstwo. Do grona bramkarzy dołączył Oliver Baumann z Hoffenheim, który w przeszłości bywał już na zgrupowaniach, ale siedział co najwyżej na ławce rezerwowych. Za Goretzkę natomiast zjawił się Maximilian Arnold z Wolfsburga.

28-latek w swojej karierze w reprezentacji wystąpił trzykrotnie, ale podczas kolejnych powołań był notorycznie pomijany. Sam zresztą skarżył się na to swego czasu w jednym z wywiadów, bo kadra go ignorowała, mimo że był wiodącą postacią „Wilków” i jednym z najlepszych środkowych pomocników Bundesligi. Problem jednak leżał nie w nim, a w ogromnej konkurencji, jaka na jego pozycji panuje w „Die Mannschaft”. Teraz będzie miał szansę na złapanie swoich minut – o co raczej trudno będzie Baumannowi – tym bardziej że zgrupowanie opuścił również Julian Brandt. Zawodnik Borussii Dortmund złapał infekcję, ale w przeciwieństwie do dwóch kolegów – wszystkie jego testy covidowe były negatywne.

Zagrożona pozycja

Flick jakoś sobie bez tych piłkarzy poradzi, bo niemiecka drużyna na brak ogólnej jakości narzekać nie może. Wiadomość o opuszczeniu zgrupowania nie jest jednak dobra dla Goretzki. Piłkarz ten właściwie przez całe wakacje leczył kontuzję i dopiero na początku września wrócił do gry. Choć w normalnych okolicznościach tworzy on żelazny duet Bayernu razem z Joshuą Kimmichem, początkowo musiał zadowolić się tylko ławką rezerwowych. Dobrze w wyjściowej jedenastce spisywał się bowiem Austriak Marcel Sabitzer (beznadziejny w poprzednim sezonie), chwalony za swoją pracę w defensywie.

Goretzce się to nie podobało. Media donosiły, że zaczął irytować się faktem braku gry, ponieważ bardzo zależy mu na mistrzostwach świata w Katarze. Oczywiście o powołanie piłkarz ten martwić się nie musi, prezentuje przecież międzynarodowy poziom, ale konkurencja w środku pola reprezentacji jest duża. Jedno miejsce zajmie na pewno Kimmich, ale kto zagra obok niego w wyjściowej jedenastce – tego jeszcze nie wiadomo, a Goretzce najbardziej zagraża Ilkay Guendogan z Manchesteru City. Z tego też powodu pomocnikowi Bayernu bardzo zależało na tym, aby na ostatnim „niemundialowym” zgrupowaniu pokazać się z jak najlepszej strony i wykorzystać ten czas, aby potem w dobrej dyspozycji i ograniu wrócić do Monachium. Niestety dla niego – czeka go kolejna niekomfortowa przerwa, a czas na łapanie formy ucieka.


Na zdjęciu: Manuel Neuer musiał puścić zgrupowanie reprezentacji Niemiec.
Fot. Press Focus