ŁKS Łódź. Przerwana seria

Wyjazdowy mecz z Wisłą Kraków zakończył się trzecią porażką z rzędu. Była to pierwsza przegrana łodzian na wyjeździe od 18 sierpnia 2018 roku. Wtedy ulegli również krakowskiemu zespołowi – Garbarni. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. ŁKS gra już na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, a ich pogromcy sprzed roku spadli do II ligi.
– Chcieliśmy grać otwarty futbol. Początek meczu był dość obiecujący, jednak po straconej bramce pojawiły się problemy – mówił szkoleniowiec ŁKS-u Kazimierz Moskal na pomeczowej konferencji prasowej. I choć to dopiero sam początek sezonu, to wynik 0:4 z Wisłą Kraków może niepokoić. Wygląda na to, że drużyny nauczyły się grać przeciwko zespołowi trenera Moskala. Nie ma sensu ukrywać, że najważniejszą postacią beniaminka jest Dani Ramirez. W meczu w Krakowie nie był zbyt aktywny, więc sytuacji bramkowych było zaledwie kilka.

Wisła potrafiła przypilnować Hiszpana i „odciąć” go od piłki. Dzięki temu pod bramką krakowian było dość spokojnie. Po dwóch straconych golach ŁKS musiał ruszyć do ataku, co zaowocowało… kolejnymi straconymi bramkami. Katem łodzian w tym meczu został Paweł Brożek. On oraz Jakub Błaszczykowski i Vukan Savicević tworzyli zgrany tercet, z którym nie mogli poradzić sobie defensorzy z Łodzi.

ŁKS Łódź. Uczą się ekstraklasy

Ci ostatni są największym problemem zespołu trenera Moskala. Zresztą wynik ostatniego spotkania mówi sam za siebie. Wg „Sportu” żaden z czwórki obrońców nie zasłużył na notę wyższą od 3. Każdy z nich grał w klubie już rok temu na zapleczu ekstraklasy. Co więcej, przed sezonem największym doświadczeniem na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce mógł pochwalić się 22-letni Adrian Klimczak. Zagrał on 25 minut w barwach Arki Gdynia przeciwko Piastowi Gliwice, w 8. kolejce poprzedniego sezonu. Cała reszta debiutowała w tym roku.

W Łodzi zaufano piłkarzom, którzy wywalczyli awans i oby nie skończyło się to tak, jak w Zagłębiu Sosnowiec. Tam również przespano letnie okienko transferowe, a nowych zawodników na szybko ściągano zimą. W efekcie w połowie rundy wiosennej mogli powoli żegnać się z ekstraklasą. ŁKS-owi oczywiście do tego daleko, ale łodzianie muszą wydostać się z miejsca, w którym utknęli.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ