Prezes GKS-u o skandalu w Jastrzębiu. „Byłem pod wrażeniem solidarności zespołu”
Nie milkną echa pobicia Jaakko Turtiainena w Jastrzębiu. Włodarze GKS-u Katowice w błyskawiczny czasie zorganizowali konferencje prasową. Badania tomografem Fina nie wykazały poważnych obrażeń zagrażających jego życiu. – Cały czas byłem w kontakcie telefonicznym ze sztabem szkoleniowym i trener Risto Dufva wspólnie z zespołem podjął jedyną, słuszną decyzję, że nie wyjdą na taflę – mówił Marek Szczerbowski o pobiciu Jaakko Turtiainena.
– Byłem pod wrażeniem, że drużyna solidaryzowała się z zawodnikiem i w pełni się podpisuję pod tą decyzją i biorę za nią odpowiedzialność.
Środowisko hokejowe jest ogromnym szoku, bo przecież takie skandaliczne wypadki równie dobrze mogą się wydarzyć w innych miejscach. Infrastruktura naszych lodowisk pozostawia wiele do życzenia i rzeczywiście zawodnicy nie mają gdzie się rozgrzewać.
– To niecodzienna i nadzwyczajna sytuacja – podkreśla prezes GKS-u.
– Musimy się przeciwstawić kolejnym aktom agresji i apeluję do kibiców o kulturalny doping oraz wsparcie hokeistów. Przede wszystkim wszystkim akcjom przemocy i mowy nienawiści musimy powiedzieć stanowcze – nie!
Zobacz jeszcze: Trudna sytuacja Naprzodu Janów
– Zależy nam na wspólnocie i zdrowej sportowej rywalizacji – podkreśla napastnik GKS-u, a jednocześnie wiceprezes stowarzyszenia hokeistów, Marcin Kolusz.
– W tych trudnych chwilach musimy się mocno zjednoczyć i wspólnie działać.
Trudno teraz wyrokować jakie będą decyzję dotyczące nierozegranego meczu JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice. Władze Polskiej Hokej Ligi zadecydują jak rozwiązać ten problem. Wszystko wskazuje jednak na to, że on odbędzie się w innym terminiei prawdopodobnie bez udziału publiczności.