Ślązacy na topie

Michał Probierz selekcjonerem reprezentacji Polski, a Marcin Brosz szkoleniowcem młodzieżówki?! To prawdopodobny scenariusz na najbliższe dni.


Nie minął jeszcze tydzień, jak z posadą selekcjonera reprezentacji Polski pożegnał się Fernando Santos. Trener, który wcześniej z powodzeniem prowadził narodowe zespoły Grecji – ćwierćfinał Euro 2012 i Portugalii – mistrzostwo Europy 2016, u nas wszystkim zawiadywał przez ledwie 232 dni. W XXI wieku tylko Zbigniew Boniek prowadził biało-czerwonych krócej…

Selekcjoner w kilka dni

Odejście ze stanowiska Santosa, to klęska prezesa PZPN [Cezarego Kuleszy], który wcześniej zatrudnił i pożegnał już Czesława Michniewicza. Szef futbolowego związku bardziej słucha podszeptów swoich zauszników czy wsłuchuje w vox populi, niż działa racjonalnie, ale to już inny temat.

Teraz pan prezes zajęty jest rozmowami czy raczej wyborem nowego selekcjonera. Czasu ma mało czy bardzo mało. Do 24 września czyli do końca przyszłego tygodnia do klubów powinny być rozesłane powołania na październikowe mecze w eliminacjach Euro. Po porażce z Albanią w Tiranie gramy z przysłowiową brzytwą na szyi. 12 października na wyjeździe zmierzymy się z Wyspami Owczymi, a trzy dni później zagramy z Mołdawią w Warszawie. Na koniec w listopadzie gramy jeszcze z Czechami na swoim terenie. Jeśli myślimy o bezpośrednim awansie, to wszystkie trzy mecze trzeba wygrać. Póki co mamy po 5 grach ledwie 6 punktów, za dwa zwycięstwa i już trzy porażki…

Czas na wybór

W sobotę prezes Kulesza poinformował na platformie X. „Zakończyły się rozmowy z kandydatami. Czas na wybór”. Ten właśnie jest podejmowany, o czym informuje sekretarz generalny PZPN [Łukasz Wachowski]. – Horyzont czasowy jest bardzo wąski, więc rozsądne jest podanie terminu 20 września, kiedy mamy posiedzenie zarządu PZPN. Nie chcę gwarantować, nie chcę być zakładnikiem dat, ale uważam, że ten horyzont czasowy jest jak najbardziej realny. W kilka dni da się znaleźć selekcjonera reprezentacji Polski – przekonuje Wachowski.


Czytaj także:


O kandydaturach pisaliśmy choćby „Sporcie” przedstawiając sylwetki tych, których nazwiska kibicom są bardzo dobrze znane, to Marek Papszum, Michał Probierz, Maciej Skorża, Jan Urban czy Adam Nawałka. Nie jest żadną tajemnicą, że w tej chwili na giełdzie liczą się praktycznie tylko dwa pierwsze nazwiska, a więc pracującego ostatnio w roli telewizyjnego eksperta trenera Papszuna, który wcześniej przez 7 lat z wielkim powodzeniem prowadził Raków, doprowadzając częstochowian do historycznych sukcesów. Także trener Probierz, który jest obecnie trenerem naszej młodzieżówki. Wcześniej przez lata pracował w Jagiellonii, kierowanej wtedy przez nie kogo innego, jak Cezarego Kuleszę.

Dwaj dobrzy koledzy

W środowisku da się słyszeć, że opcja z Michałem Probierzem jako selekcjonerem jest bardzo prawdopodobna. Niewykluczone, że gdyby trafił do dorosłej kadry, to jego dzieło w eliminacjach młodzieżowych Euro (2 mecze i 2 zwycięstwa) może kontynuować inny śląski trener, a mianowicie… Marcin Brosz! Pan Marcin wprawdzie ostatnio odszedł z PZPN z prowadzenia kadry do lat 19, bo miał inny pomysł i wizję na temat pracy z juniorską reprezentacyjną drużyną, ale teraz kto wie czy nie wróci do starszej wiekowo kadry.

Tutaj nie można tez zapominać, że sporo do powiedzenia we wszystkim ma prezes Śląskiego ZPN, a także wiceprezes PZPN ds. organizacyjno-finansowych Henryk Kula. Jak faktycznie będzie i jakich futbolowa centrala dokona wyborów, to już dowiemy się w najbliższych kilkudziesięciu godzinach.


Na zdjęciu: Michał Probierz i Marcin Brosz to koledzy z boiska, grali razem w Górniku, znają się od lat.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus