Miedź Legnica. Ostrożności nigdy za wiele

Na mecz ze Skrą Częstochowa trener Miedzi Legnica Wojciech Łobodziński przygotowuje „coś specjalnego”.

Po efektownej wiktorii w Tychach (3:0) piłkarze Miedzi Legnica w dobrych nastrojach rozpoczęli przygotowania do kolejnego meczu ligowego. We wtorek przeciwnikiem lidera Fortuna 1 Ligi będzie beniaminek, Skra Częstochowa.

– W Tychach zagraliśmy bardzo dobry mecz – stwierdził trener drużyny znad Kaczawy, Wojciech Łobodziński. – Zagraliśmy tak jak sobie założyliśmy. Swój plan zrealizowaliśmy może nie w stu, ale na pewno w co najmniej 90 procentach. Zespół doskonale realizował przedmeczowe założenia taktyczne, a aspekt naszych indywidualności sprawił, że wygraliśmy ten pojedynek zdecydowanie.

Powody do zadowolenia miał także strzelec dwóch goli w Tychach, Krzysztof Drzazga. – W kolejnym meczu wyjazdowym znowu strzeliłem dwie bramki – cieszył się najlepszy snajper zielono-niebiesko-czerwonych. – Ale kolejny raz się powtórzę, że najbardziej cieszą trzy punkty i nasza gra. W Tychach mogliśmy czuć się jak u siebie, bo nasi kibice spisali się na medal. Zachowujemy jednak pokorę, bo we wtorek czeka nas następny mecz. Trudno powiedzieć, dlaczego jesteśmy tak skuteczni na wyjazdach. Myślę, że wynika to po prostu z tego, że dobrze gramy. Zarówno w defensywie, jak i z przodu. Kreujemy sporo sytuacji, ale też chwała chłopakom za robotę w defensywie, bo nie dopuszczają przeciwnika do sytuacji. My z przodu staramy się im pomagać.

Miedzianka” z kompletem punktów przewodzi I-ligowej stawce, wyprzedzając korzystniejszą różnicą bramek Widzewa Łódź i Koronę Kielce. Skra na razie (problemy z boiskiem) rozgrywa mecze na wyjazdach. Najpierw przegrała 0:2 z Koroną Kielce, potem uległa 2:3 (gole strzelili Adam Mesjasz i Kamil Wojtyra), zaś w czwartkowym pojedynku pokonała w Rzeszowie Resovię 1:0 (bramkę zdobył Maciej Mas). Częstochowianie odpoczywali zatem dzień dłużej niż ich najbliższy przeciwnik, ale szkoleniowca Miedzi to nie niepokoi.



– Wystarczy spojrzeć na nasze zmiany w Tychach i jakość, jaką mieliśmy na ławce rezerwowych, żeby zobaczyć, że jesteśmy przygotowani na granie z dużą częstotliwością – wyjaśnia trener Łobodziński. – Prawdopodobnie jakaś rotacja będzie, ale nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Nie jest dla nas żadnym problemem to, że gramy co trzy dni, bo jesteśmy przygotowani do tego.

Na pewno jednak musimy być bardzo ostrożni w pojedynku ze Skrą. Obserwowaliśmy zespół z Częstochowy w ostatnich meczach i wyciągnęliśmy wnioski. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania już w zeszłym tygodniu, bo wiemy jak intensywny czas przed nami. Na pewno będzie to więc bardzo trudny mecz. Będziemy musieli dobrać trochę inną taktykę, bo drużyna Skry bardzo dobrze broni. Dlatego będziemy musieli przygotować na to spotkanie coś specjalnego.

W ubiegłym tygodniu do zespołu Miedzi dołączył reprezentant Dominikany, Carlos Julio Martinez Rivas, legitymujący się również hiszpańskim paszportem. 27-letni prawy obrońca podpisał z legnickim klubem roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.

Najnowszy nabytek „Miedzianki” jest wychowankiem Barcelony. Potem występował w tym samym mieście w zespole CE Europa, by w lipcu 2013 roku przenieść się do Villarrealu, gdzie grał w drugiej drużynie. Kolejnym jego klubem był Marbella FC, a w trzech ostatnich latach reprezentował CD Mirandes. Łącznie zagrał w Hiszpanii 170 meczów, w których zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty. W reprezentacji Dominikany Carlos Julio Martinez wystąpił w 14 spotkaniach. Czy dzisiaj zagra przeciwko Skrze?


Na zdjęciu: Krzysztof Drzazga (w środku, przy piłce) to najgroźniejsze żądło Miedzi na początku sezonu.

Fot. miedzlegnica.eu