Nestor polskiej piłki skończył 91 lat!

To najstarszy żyjący piłkarz Zagłębia (wówczas Stal Sosnowiec), który grał w ekstraklasie (w tamtym czasie I liga) i jeden z najstarszych w polskiej piłce.

Przypomnijmy, że ten żyjący świadek historii rozegrał w najwyższej klasie rozgrywkowej 62 mecze (53 w Stali Sosnowiec, 9 w Wawelu Kraków). To on przyczynił się do pierwszego, historycznego awansu Stali do I ligi w 1954 roku. Rok później wywalczył z kolegami wicemistrzostwo Polski. Przez 13 minut sosnowiczanie grający o tytuł z CWKS Warszawa (obecnie Legia) byli nawet mistrzami Polski.

Bośniacy w Zagłębiu. Jaki ojciec, taki syn

Przedstawiciel „Sportu” rozmawiał z Krajewskim rok temu, przy okazji 90. urodzin. – Wie pan, ja już nie pamiętam tego meczu. To było tak dawno – uśmiechał się wówczas ten znakomity w latach 50. piłkarz, który trzymał w rękach niezwykle cenny egzemplarz „Sportu”, z będącym na czołówce sprawozdaniem z meczu Stali z CWKS-em Warszawa.

Pan Ryszard, złamany licznymi chorobami, nie wstaje już z łóżka. Kontakt z nim jest mocno ograniczony. – To były jego piękne chwile, ale teraz nie jest już tak pięknie. Starość nadchodzi powoli i nic już nie można zrobić. Mąż już niewiele pamięta i nie ma szans, by pojawił się na Stadionie Ludowym. Współczesną piłkę ogląda czasami w telewizji, ale jest bardzo krytyczny wobec piłkarzy – mówi jego żona, pani Romana Krajewska, która z poświęceniem opiekuje się swoim małżonkiem. Panie Ryszardzie – życzymy dużo zdrowia.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem