Piast Gliwice. Wynik na miarę możliwości?

Przed drużyną Piasta niewiele ponad trzy tygodnie urlopów. Sztab szkoleniowy też uda się na wakacje, choć jak zwykle ten czas będzie też dzielony między analizy, podsumowania i roszady kadrowe.


Jaki to był sezon dla Piasta? Nie tylko kibice, ale i piłkarze, czy też trenerzy mogą mieć mieszane uczucia. Piąte miejsce, po słabej jesieni, świetnej wiośnie i niewielka strata do miejsca oznaczającego udział w europejskich pucharach.

– To była świetna wiosna. A mówiąc o całym sezonie, na pewno ktoś będzie mówił o tym, jak niewiele nam zabrakło do miejsca pucharowego. Z drugiej strony, może to jest wynik na miarę naszych możliwości, a może to jest ponad nasze możliwości. Na to pytanie będziemy szukać odpowiedzi. Pochwaliłem drużynę za udany sezon, ta drużyna ma charakter i konsekwentnie dąży do celu. Cieszmy się, bo Piast jest jedyną drużyną, która w ostatnich czterech latach nie była niżej niż na szóstym miejscu – uważa Waldemar Fornalik, który doskonale od środka zna drużynę i jej możliwości.

Mecz jak runda

Ostatni mecz z Radomiakiem był takim sezonem gliwiczan w pigułce. Dobre momenty, zdecydowanie lepsza gra w drugiej połowie i wynik, który budzi mieszane uczucia.

– Ten ostatni mecz był jak cała ta runda. Pierwsza połowa spotkania już któryś raz z rzędu nie była najlepsza w naszym wykonaniu, natomiast wyszliśmy na drugą część i potwierdziliśmy, że zasłużyliśmy na te piąte miejsce.

Ja po meczu jestem zły, bo sam miałem dwie dobre okazje do strzelenia gola i gdyby udało się je wykorzystać, być może wygralibyśmy to spotkanie. Jednak gdy zdobywasz bramkę w 90. minucie, to trzeba docenić ten remis. Pomimo braku zwycięstwa, cieszymy się, że druga połowa była tak udana. Zadowoleni możemy udać się na urlopy, bo ta runda, to było wyciśnięcie maksimum naszych możliwości – stwierdza pomocnik Damian Kądzior.

Szczęśliwy w Gliwicach

Jednak najbardziej zadowolony był Tomasz Huk. Słowak zapisał się w annałach jako ostatni strzelec gola dla Piasta, a najpewniej i w tym sezonie ligowym. Środkowy obrońca nie krył radości też z tego faktu, że zostaje na kolejne lata w Gliwicach, gdzie czuje się bardzo dobrze. – Od gwiazdki zanotowaliśmy dobry okres i bardzo nas to cieszy. Dodatkowo jestem szczęśliwy, że przedłużyłem mój kontrakt. Z niecierpliwością czekam na kolejny sezon.

W stu procentach mogę powiedzieć, że Piast Gliwice jest moim domem, jestem tutaj szczęśliwy, moja rodzina również! Ten gol jest dla mnie spełnieniem marzeń. Chyba każdy piłkarz, chce tak zakończyć mecz. Najlepiej byłoby zwycięstwem, ale jak się nie da, to chociaż na remis. Piękne uczucie, gdy wszyscy kibice cieszą się razem ze mną, z całą drużyną! Bardzo chciałbym podziękować Martinowi Konczkowskiemu za dobrą piłkę, bo dzięki niej nie miałem wiele do zrobienia, jedynie trafić bramkę – podsumował były kapitan DAC 1904 Dunajska Streda.

Zmiany będą

Sezon to już jednak historia, a większość piłkarzy może już pakować walizki na wakacje. Ariel Mosór i Arkadiusz Pyrka jeszcze muszą poczekać, bo właśnie rozpoczynają zgrupowania swoich reprezentacji Polski. Gliwiczanie ponownie przy Okrzei spotkają się14 czerwca, gdy rozpoczną przygotowania do nowego sezonu. – Mamy trochę ponad trzy tygodnie urlopów i uważam, że to takie minimum, aby się odpowiednio zregenerować i wypocząć – przyznaje trener Fornalik, który zdradził nieco planów transferowych na to lato.

– Wielkich zmian nie będzie. Na pewno będą korekty w kadrze. Analizujemy wszystko, oceniamy piłkarzy, którzy grali mało. Chcemy pozyskać 2-3 piłkarzy. Szybko jednak zaczynamy przygotowania, a jako że letnie okno transferowe będzie otwarte do końca sierpnia, to transfery mogą się nie wydarzyć o razu – wyjaśnia szkoleniowiec Piasta.


Na zdjęciu: Tomasz Huk na pewno zostaje w Gliwicach. Kilku piłkarzy jednak może odejść.

Fot. Tomasz Kudala/PressFocus