Kluby ekstraklasy dyskutowały o planie powrotu do gry. Kiedy wznowią rozgrywki?

Wczoraj przedstawiciele klubów na wideokonferencji opracowywali plan powrotu ekstraklasy. Ujednolicone działania w elicie mają zacząć się dziś. Wznowienie walki o punkty? Może na przełomie maja i czerwca…

W poniedziałek kluby ekstraklasy mają rozpocząć działania zmierzające do powrotu na ligowe boiska. Plan opracowany przez spec grupę Ekstraklasy SA i Komisji Medycznej PZPN zakłada, że w czerwcu, a być może końcówce maja, będzie można wznowić walkę o punkty. Mimo niedzieli, wczoraj po południu ekstraklasowicze omawiali jeszcze szczegóły na wideokonferencji.

– Cieszy nas światełko w tunelu, o którym mówił już prezes Boniek po spotkaniu z premierem Morawieckim. Mamy świadomość, że wiele kwestii jest do wypracowania. Ale krok otwarcia zrobiliśmy. Skupiamy się na kwestiach formalnych, merytorycznych, by mieć pewność, że wszystkie procedury zostaną zachowane i plan będzie działać. Opinie zostawiamy na razie z boku – stwierdził na antenie „Cafe Futbol” Łukasz Wachowski, dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.


Zobacz jeszcze: Takich meczów nie ogląda się często


Plan zakłada kilka etapów. Najważniejszym jest wyznaczenie w każdym klubie 50-osobowych zespołów – piłkarzy, trenerów, działaczy, ludzi funkcyjnych – którzy braliby udział w meczach. Już dziś te zespoły mają rozpocząć izolację. Potrwa nie mniej niż 14 dni. Podczas niej każda osoba będzie zobligowana do korzystania ze specjalnej aplikacji.


– Będzie służyła do składania codziennych raportów, ankiety medycznej zawierającej zarówno parametry mierzalne, jak i tylko odczuwalne, objawowe. Występowanie jakichkolwiek anomalii u choćby jednej z osób będzie wymagało naszej reakcji i narzucenia kolejnego toku postępowania – tłumaczył dr Krzysztof Pawlaczyk ze sztabu medycznego Lecha Poznań oraz Komisji Medycznej PZPN. Autorzy planu wyrażają nadzieję, że już w przyszłym tygodniu państwo – skoro otwarło lasy i umożliwiło możliwość rekreacyjnego poruszania się –  zapali również zielone światło do otwarcia obiektów treningowych.


– Liczymy, że wsparcie ministerstwa i prezesa Bońka na to pozwoli. Będą otwarte parki, lasy, a boiska treningowe przy każdym klubie są dużo bezpieczniejsze. Dwóch piłkarzy mogłoby przebywać na każdej połówce, to byłoby rozpoczęcie treningu indywidualnego w odpowiednich warunkach. Czyli na boisku, a nie w mieszkaniu – przyznał Pawlaczyk.


Zobacz jeszcze: Co dalej z Karbownikiem




Treningi indywidualne, ale już na boisku, byłyby urozmaiceniem etapu izolacji, która obowiązywać będzie do odwołania. Po 14 dniach każda z 50 osób w danym klubie przejdzie test na koronawirusa. Pomysłodawcy liczą, że następnym krokiem będzie uzyskanie zgody na rozpoczęcie przez ekstraklasowiczów treningów w grupach 5-osobowych. Byłby 4 maja. Jest wiara, że 8, 10, może 15 dni później pandemia na tyle osłabnie, by możliwa była także zgoda na rozpoczęcie treningów całymi drużynami. Oczywiście, niezmiennie obowiązywałyby zasady izolacji, jak ograniczanie opuszczania mieszkań czy kontaktu z innymi osobami oraz przedstawianie raportów za pośrednictwem aplikacji.

W każdym klubie byłaby wyznaczona osoba odpowiedzialna do gromadzenia i dostarczania danych. Ewentualne naruszenia tych zasad mogą skutkować wykreślaniem osób z listy. Zakłada się, że przed samym restartem ekstraklasy wszyscy zostaliby poddani jeszcze jednemu testowi. Miałoby to nastąpić może w końcówce maja, może na początku czerwca. Testy sfinansować miałby PZPN.

Plan ma też szczegóły dotyczące samych rozgrywek, jak choćby możliwość przeprowadzania w trakcie meczów dodatkowych dwóch zmian.

– Jeśli intensywność spotkań byłaby na tyle duża, że odbywałyby się co trzy dni, to danie możliwości dodatkowych zmian byłoby profilaktyką przeciw urazom – przekonywał dr Pawlaczyk na antenie Polsatu Sport.


Zobacz jeszcze: Kolejne cięcia w Ekstraklasie



Nie wszystkie kluby podeszły do tego z aprobatą. Jarosław Królewski, działacz Wisły Kraków, skrytykował fakt, że o wszystkim dowiedział się nie drogą formalną, a z portalu weszlo.com. Jednocześnie… wrzucił na Twittera swoje poprawki do wywiadu ze zdradzającym kulisy dr Pawlaczykiem.


– Nasz ośrodek w Myślenicach był otwarty, ale jako klub go zamknęliśmy, by przejść izolację. I myśmy ją już przeszli. Jak mam teraz powiedzieć swojemu piłkarzowi, że nie może iść do lasu? Słyszymy, że odgórna izolacja teraz obowiązuje de facto do odwołania. A my, stosując monitoring stanu zdrowia piłkarzy i trzymając się wytycznych, już teraz jesteśmy gotowi do trenowania w parach – stwierdził Artur Skowronek, trener Wisły, przyznając oczywiście, że bardzo chciałby wznowienia rozgrywek.
Na razie pomysł dotyczy ekstraklasy.

– Obecnie jest zbyt wcześnie, by przesądzić, że ten protokół będzie wdrożony również w pierwszej i drugiej lidze. Musimy pamiętać, że te rozgrywki to naczynia połączone. Jeśli protokół udałoby się dostosować do realiów pierwszej i drugiej ligi, to nie widzimy przeszkód, by przynajmniej spróbować. To byłoby z korzyścią dla wszystkich: sponsorów, partnerów klubów, miast, właścicieli – powiedział Łukasz Wachowski z Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.


W jednym z pierwszoligowych klubów usłyszeliśmy: – Przerażają nas koszty testów. Izolacja? Jeśli mamy ruszyć, to trzeba będzie się dostosować do rządowo-związkowych procedur. Trudno to sobie wyobrazić, ale zobaczymy…


Zobacz jeszcze: Rozmowa z Markiem Papszunem, trenerem Rakowa Częstochowa