Podbeskidzie. Szybka adaptacja

Z uwagi na kiepską murawę Emre Celtik nie mógł w Niepołomicach pokazać pełni swoich umiejętności. W niedzielę powinno być lepiej.


Emre Celtik jest jednym z czterech piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała, dla których mecz z GKS-em Jastrzębie będzie ostatnim przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji. Zawodnik ten jest bowiem kapitanem reprezentacji Turcji do lat 19. Ponadto Bielsko-Biała opuszczają Estończyk Matvei Igonen, Litwin Titas Milaszius, który pierwszy raz został powołany do seniorskiej drużyny narodowej, a także Haitańczyk Jeppe Simonsen. Urodzony w Danii piłkarz wyprawi się za ocean, bo jego zespół na Florydzie zmierzy się z Gwatemalą.

Najbardziej zapracowany będzie pierwszy z wymienionych. Celtik wystąpi bowiem w turnieju eliminacji ME na Węgrzech, gdzie jego zespół zmierzy się z gospodarzami, a także Szkocją i Izraelem. Zawodnik ten dołączył do Podbeskidzia podczas obozu w Chorwacji, czyli był ostatnim zawodnikiem, który zimą trafił pod Klimczok.

W dwóch pierwszych spotkaniach wchodził na boisko z ławki, ale w ostatnim starciu, w Niepołomicach, wyszedł na boisko od pierwszej minuty. To zawodnik o wysokich umiejętnościach technicznych, których jednak na kiepskiej murawie w Niepołomicach nie mógł do końca pokazać. Teraz powinno być inaczej, bo murawa przy Rychlińskiego jest w zdecydowanie lepszym stanie. – Boisko jest bardzo dobrze przygotowane – mówi zawodnik.

Jeżeli chodzi o kwestie adaptacyjne, to młody zawodnik z Turcji, który trafił na wypożyczenie z Fortuny Sittard, czuje się pod Klimczokiem bardzo dobrze.

– Ważne było to, że trafiłem do zespołu podczas obozu. Od razu poznałem całą drużynę, bo spędzaliśmy całe dni razem. To mi bardzo pomogło – powiedział 19-latek z Turcji, który mimo młodego wieku zapoznaje się z futbolem już w trzecim kraju, po ojczyźnie i Holandii. – Wszędzie jest inaczej. Jeżeli chodzi o sposób widzenia piłki nożnej, a także o kulturę.

To dla mnie duże wyzwanie, ale jestem młodym człowiekiem i szybko się uczę. Nie zajmuje mi długo przyzwyczajenie się do nowych okoliczności. Tym bardziej, że trafiam na ludzi życzliwych, którzy bardzo mi pomagają – podkreślił zawodnik, który występuje w środku pola.

Swoją drogą ciekawe, czy trenerzy Podbeskidzia zdecydują się, na mecz z Jastrzębiem, na zmiany właśnie w tym sektorze boiska? W Niepołomicach trójkę środkowych pomocników stanowili Celtik, a także Dawid Polkowski i Goku Roman. Wydaje się, że pozycja Hiszpana jest niezaprzeczalna, a nieco zaskakujące jest to, że w tej rundzie tylko raz od pierwszej minuty zagrał Mathieu Scalet.

Urodzony we Francji piłkarz był jesienią jednym z ważniejszych elementów układanki trenerów Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego. Zastępujący go w wyjściowym składzie Polkowski, w meczach ze Skrą Częstochowa i właśnie w Niepołomicach, niczym szczególnym się nie wyróżnił. Dlatego wydaje się, że to Scalet powinien w niedzielę pojawić się w wyjściowym ustawieniu.




Na zdjęciu: Emre Celtik (z lewej) dobrze czuje się w drużynie, choć poznaje futbol już w trzecim kraju.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus