Podbeskidzie. Z liderem o pełną pulę

– Trzy punkty i jedziemy dalej – powiedział po meczu z GKS-em Bełchatów Karol Danielak, najskuteczniejszy w tym sezonie strzelec Podbeskidzia Bielsko-Biała, który przyznał, że efektowna wygrana sprzed tygodnia wpłynie na jego drużynę mobilizująco.

– Ostatnia wygrana dodała nam więcej wiary w siebie. Jak zresztą na każdy mecz, do Radomia też udajemy się po trzy punkty – podkreślił zawodnik, który w tym sezonie ma już na swoim koncie siedem bramek i zajmuje pozycję wicelidera najlepszych snajperów I ligi. Więcej trafień od niego ma tylko Omran Haydary z Olimpii Grudziądz. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie najlepszym strzelcem zaplecza ekstraklasy był piłkarz Podbeskidzia. Niemniej jednak Valerijs Szabala zdobył zaledwie 12 bramek. Danielakowi do wyrównania tego osiągnięcia brakuje zatem jedynie pięciu bramek, a trzeba pamiętać, że rozgrywki nie osiągnęły jeszcze półmetka.

Dzisiejszy mecz w Radomiu bez wątpienia aspiruje do miana hitu okrojonej z powodu obowiązków reprezentacyjnych kolejki I ligi. Lider podejmuje bowiem czwarty zespół w klasyfikacji. Bielszczanie, jeżeli pokonają Radomiaka, to usadowią się w czołówce tabeli i wtedy nieco głośniej będzie można powiedzieć o tym, że włączą się do walki o najwyższe cele. Trzeba jednak pamiętać, że w tym sezonie piłkarzom trenera Krzysztofa Bredego idzie na boiskach rywali w kratkę. „Górale” wygrali tylko dwa z siedmiu spotkań na obcym terenie. W Chojnicach, w 2. kolejce, a później w Niepołomicach. Tymczasem Radomiak przed własną publicznością spisuje się bardzo dobrze. Wygrał 5 z 7 meczów, a jedynymi zespołami, które z Radomia wywiozły punkty, były Warta Poznań i GKS Jastrzębie. Drugi z wymienionych rywali zremisował z zespołem Dariusza Banasika. Mecz ten rozegrano 21 sierpnia br. i od tego czasu Radomiak u siebie wyłącznie wygrywa. Pokonał kolejno Sandecję Nowy Sącz, Zagłębie Sosnowiec i Stal Mielec. Łącznie beniaminek ma na swoim koncie sześć ligowych zwycięstw z rzędu. W międzyczasie wygrał spotkanie w Pucharze Polski, zatem licznik kolejnych wygranych liczy już siedem spotkań.

– Mamy w sobie dużo pokory, ale z liderem zamierzamy grać o pełną pulę. Liczę na dobre i ciekawe widowisko w Radomiu – mówił Krzysztof Brede, szkoleniowiec Podbeskidzia, który – o czym pisaliśmy wczoraj – ma nad czym myśleć. Bo ze składu, za nadmiar żółtych kartek, wypada mu dwóch zawodników – Dmytro Baszłaj i Konrad Sieracki. Zawsze jednak jest tak, że problemy jednego piłkarza to szansa dla kogoś innego.

– Mamy wyrównaną kadrę, zawodnicy ciężko pracują na treningach i palą się do gry – w tym sezonie takich słów opiekun Podbeskidzia używał często. W Radomiu okaże się, czy deklaracje szkoleniowce ekipy spod Klimczoka znajdą przełożenie na rzeczywistość.

Na zdjęciu: Karol Danielak strzelił w tym sezonie już siedem goli dla Podbeskidzia.