Pogoń Szczecin. Szwed zamiast Niemca

Działacze Pogoni Szczecin poinformowali, że następcą trenera Kosty Runjaicia będzie Jens Gustafsson.


Po zakończeniu bieżącego sezonu z Pogoni Szczecin odchodzi trener Kosta Runjaić (pracował w Pogoni od 6 listopada 2017 roku), który przejmie szkoleniowe stery w Legii Warszawa. Jego następcą w „Dumie Pomorza” został niespełna 44-letni (urodzony 15 października 1978 roku) Jens Gustafsson. Szwed przejmie drużynę „portowców” od początku przygotowań do nowego sezonu. Klub ze Szczecina wykupił go ze Szwedzkiego Związki Piłki Nożnej, gdzie był zatrudniony jako selekcjoner reprezentacji do lat 21.

Kontrakt Gustafssona w Szczecinie będzie obowiązywał przez najbliższe trzy lata i zawiera klauzulę przedłużenia umowy o kolejnych 12 miesięcy. Pogoń aktywowała klauzulę wykupu zawartą w umowie trenera ze szwedzką federacją. To pierwszy w historii szczecińskiego klubu przypadek transferu definitywnego szkoleniowca.

– Jestem dumny z tego, że udało nam się osiągnąć porozumienie z trenerem Jensem Gustafssonem – powiedział dyrektor pionu sportowego Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk.

– Jestem przekonany, że jest on świetnym wyborem dla naszego klubu i będzie dalej rozwijał naszą drużynę. Chcemy wspólnie kontynuować budowę silnej, rozwijającej się Pogoni. Przeanalizowaliśmy wiele meczów drużyn szkoleniowca i wiemy, że to także taka piłka, jakiej wszyscy w Szczecinie chcemy i do jakiej przywykliśmy. Trener Jens również był nastawiony na długofalowy projekt, w taki sposób pracował już w Szwecji i chcemy wspólnie z nim zrobić kolejne kroki w rozwoju naszego klubu.

Pracę z drużyną Pogoni Jens Gustafsson rozpocznie wraz ze startem letnich przygotowań do nowego sezonu, czyli w połowie czerwca. Nowy szkoleniowiec „portowców” urodził się w Helsingborgu, w trakcie kariery piłkarskiej, jako obrońca, reprezentował barwy szwedzkich klubów: Helsingborga, Brage i Falkenberga. Następnie rozpoczął karierę szkoleniową. Jako pierwszy trener Jens Gustafsson pracował m.in. w Halmstads BK (od lipca 2011 roku do listopada 2014), młodzieżowej reprezentacji Szwecji w 2015 roku oraz IFK Norrkoping (od czerwca 2016 do końca grudnia 2020 roku, zdobył z tym klubem m.in. wicemistrzostwo kraju). W 2021 roku był trenerem chorwackiego Hajduka Split, a na początku obecnego roku ponownie został selekcjonerem młodzieżowej reprezentacji Szwecji, z której został wykupiony do Pogoni Szczecin.

– Jestem bardzo podekscytowany tym, że dołączam do Pogoni Szczecin – stwierdził na łamach oficjalnej strony klubowej Jens Gustafsson.

– Nie mogę doczekać się, kiedy spotkam się z drużyną i zaczniemy codzienną współpracę, której efektem mają być sukcesy drużyny. Wiem, że dobiega końca budowa pięknego stadionu w Szczecinie i chcę, by na nasze mecze obiekt wypełniał się do ostatniego wolnego miejsca. Drużynę planuję obejrzeć na żywo z trybun także przy okazji jej ostatniego domowego meczu w tym sezonie.

Po ostatnim meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław (1:1) piłkarze Pogoni byli niepocieszeni.

– Ciężko zaakceptować remis, bo mogliśmy ten mecz wygrać – stwierdził stoper „portowców”, Igor Łasicki.

– Uważam, że w I połowie nie graliśmy tak, jak powinniśmy. W naszym wykonaniu to była słaba połowa. W drugiej pokazaliśmy już naszą siłę. Pokazaliśmy taką Pogoń, jaką chcielibyśmy wszyscy oglądać. Po przerwie w końcu budowaliśmy składne akcje, dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. No, ale niestety piłka wpadła do siatki rywala tylko raz. Bramka drużyny przeciwnej była jak zaczarowana i wywieźliśmy z Wrocławia tylko jeden punkt.

We Wrocławiu Łasicki tworzył duet stoperów z Mariuszem Malcem stanowił dziś duet stoperów Pogoni Szczecin.

– Z Mariuszem na środku obrony grałem dziś po raz pierwszy od dawna – przypomniał wychowanek Górnika Boguszów-Gorce.

– W przerwie meczu trener Kosta Runjaić udzielił nam kilku wskazówek i skorygowaliśmy pewne elementy w swojej grze. Dzięki temu w II połowie wyglądało to znacznie lepiej niż w pierwszej. Po przerwie zaczęliśmy wreszcie napędzać akcje tak, jak powinniśmy.

Na koniec wypada zauważyć, że Pogoń nie wygrała meczu ze Śląskiem we Wrocławiu od prawie 21 lat.

– Faktycznie, od dawna nie możemy tutaj wygrać – przyznał Łasicki.

– W szatni żartowaliśmy, że gdy broni Matusz Putnocky, to ze Śląskiem przeważnie remisujemy. Bez względu na wszystko, można powiedzieć, że jak do tej pory gramy fantastyczny sezon i na pewno nie zamierzamy spuszczać głów. Patrzymy przed siebie i zobaczymy, co się wydarzy dalej.


Na zdjęciu: Igor Łasicki nie był zadowolony z wyniku we Wrocławiu, lecz nie zamierza spuszczać głowy.
Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus