Pojedynek kolejki. „Trochę” inna liga dla Szczepana i Pirulo

Daniel Szczepan i Pirulo w ubiegłym sezonie zostali najskuteczniejszymi zawodnikami zespołów, które bezpośrednio awansowały do ekstraklasy.


Przeskok między I ligą, a ekstraklasą jest znaczny i nie trzeba o tym nikogo specjalnie przekonywać. Wszyscy beniaminkowie w premierowej kolejce sezonu 2023/2024 przegrali swoje mecze. O ile Ruch Chorzów i Puszcza Niepołomice były nawet blisko zdobycia choćby punktu, o tyle ŁKS, czyli teoretycznie najmocniejszy spośród nowicjuszy, zebrał cięgi przy Łazienkowskiej. Nie tylko dla zespołów, ale też dla poszczególnych zawodników, zaistniała nowa rzeczywistość i – z całą pewnością – nie wszyscy się w niej odnajdą. Nawet ci najczęściej w ubiegłym sezonie na zapleczu ekstraklasy oklaskiwani.

Daniel Szczepan był w I lidze najskuteczniejszym piłkarzem chorzowskiego Ruchu. Strzelił 14 goli, a wiele z nich miało ogromną wartość, bo były to trafienia na wagę punktów. W meczu w Lubinie „Szczepek” starał się być aktywny. Oddał aż 4 strzały na bramkę Zagłębia, w tym jedyne celne uderzenie, jakie Ruch oddał w światło bramki „miedziowych”. To zresztą po jego zagraniu – konkretnie strzale w słupek – „Niebiescy” zdobyli w tym meczu jedynego gola.

To nie był na pewno zły występ, ale na pierwsze trafienie w ekstraklasie 28-latek musi jeszcze poczekać. Warto podkreślić, że piłkarz ten poznał już wcześniej smak ekstraklasy. Zaliczył 15 meczów w barwach Śląska Wrocław, choć trzeba zaznaczyć, że w sezonach 2018/2019 i 2019/2020 ani raz nie wyszedł na plac gry w wyjściowym ustawieniu. Starcie w Lubinie było zatem jego pierwszym meczem na najwyższym poziomie rozgrywkowym od pierwszej minuty.


Czytaj także:


Zdecydowanie więcej doświadczenia z elity miał przed pierwszą kolejką tego sezonu Pirulo. Hiszpan trafił do ŁKS-u tuż po poprzednim awansie tego zespołu do ekstraklasy. Nie był jednak w stanie ani on, ani nikt inny uratować wówczas łódzkiego zespołu, który spadł z ligi z hukiem. Pirulo został jednak przy al. Unii Lubelskiej i w I lidze stał się absolutnie wyróżniającym zawodnikiem. Trzeba przyznać, że całkiem nieźle się w niej odnalazł. W każdym z 3 sezonów zanotował dwucyfrową liczbę bramek, a ostatnie rozgrywki były w jego wykonaniu wręcz znakomite. Zdobył 16 goli, czyli o 2 więcej od Szczepana, a na dodatek dołożył 7 asyst. W ubiegły piątek jednak w Warszawie praktycznie nie zrobił „sztycha”.

Dziś obaj piłkarze powinni mieć – tak się wydaje – nieco łatwiej. Zagrają bowiem przeciwko rywalom, którzy, podobnie jak oni sami, w zeszłym sezonie w większości występowali w I lidze. Który z nich szybciej wskoczy na ekstraklasowe tory? Nie chodzi nawet o ich prywatne osiągi, ale wiadomo, że zespół tego, który szybciej się odnajdzie, będzie bliższy zdobycia bezcennych punktów.


Daniel SZCZEPAN

ur. 5.06.1995 r.

W ubiegłym sezonie

Mecze 32.
Minuty 2759.
Bramki 14.
Asysty 5.

W ekstraklasie

Mecze 16.
Minuty
368.
Bramki 0.
Asysty 0.

PIRULO

ur. 17.04.1992 r.

W ubiegłym sezonie

Mecze 31.
Minuty 2484.
Bramki 16.
Asysty 7.

W ekstraklasie

Mecze 33.
Minuty 2073.
Bramki 1.
Asysty 5.


Fot. Marcin Bulanda/Pressfocus