Polonia Bytom. Przystawka przed derbami

Polonia Bytom rozpoczęła już przygotowania do przyszłotygodniowego meczu z Ruchem Chorzów, ale na razie najważniejszy jest dzisiejszy wyjazd do beniaminka ze Świdnicy.

O takim wejściu do nowej drużyny każdy napastnik może marzyć. Adam Żak, choć do Bytomia trafił zimą, z racji pandemii zdołał rozegrać w barwach Polonii tylko 4 ligowe mecze. W każdym z nich… trafiał do siatki.

Snajper na wyższą ligę

Tak było w jedynym wiosennym spotkaniu (3:1 z Foto-Higieną Gać), tak też dzieje się w tym sezonie, który dla niebiesko-czerwonych dopiero niedawno się zaczął. 2:1 w Goczałkowicach, 2:2 z rezerwami Górnika, 3:0 z Pniówkiem… Za każdym razem 25-letni napastnik wpisywał się na listę strzelców, a środowy gol ze starcia z pawłowiczanami stał się już hitem internetu. Został zdobyty po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego.

– Zdaję sobie sprawę ze swojej serii. Skłamałbym mówiąc, że na to nie patrzę, ale przede wszystkim cieszę się, że wygrywamy. Moja zdobycz bramkowa rośnie, a wraz z nią dorobek punktowy zespołu i to jest najważniejsze – podkreśla Żak, który przechodząc do Bytomia z GKS-u 1962 Jastrzębie podpisał kontrakt do końca 2020 roku.


Czytaj jeszcze: Co to był za wolny

Okienko transferowe w niższych ligach co prawda się zamknęło, ale zawodnicy jeszcze do końca września mogą być stąd sprzedawani na szczebel centralny. – To zawodnik na wyższą ligę. Myślę, że prędzej czy później do niej zawita – nie ukrywa Kamil Rakoczy, trener Polonii, który po meczu z Pniówkiem mógł być zadowolony nie tylko z gola Żaka, ale też wielkiej pracy, jaką wykonywał dla zespołu. Był już doliczony czas gry, rozstrzygnięty wynik, a on nadal ruszał sprintem do bramkarza rywali, by pomóc odzyskać piłkę.

Goniąc czołówkę

– Było trochę czasu na przygotowanie się do tego sezonu. Trenerzy wykonali z nami dobrą pracę, dlatego sił starcza nam do końca meczu nawet na pressowanie – uśmiecha się Żak, obok którego jedynym nominalnym napastnikiem jest Polonii 17-letni Denis Bardl. Dlatego nikt nie zakłada, by jeszcze we wrześniu ten stan posiadania mógł ulec zmianie.

Adam Żak. Fot. Polonia Bytom

– Oferty za Adama? Jest cisza. Na pewno nie ma takiego zamieszania, jak w przypadku napastników niektórych czołowych zespołów tej ligi. Jestem przekonany, że Adam zostanie z nami. To III liga. „Żaku” trafia, ale sam otwarcie mówi, że mógł zdobyć dwa albo nawet trzy razy więcej bramek, bo sporo okazji zmarnował. Wie, nad czym musipracować, ma jeszcze wiele do ugrania – przekonuje Tomasz Stefankiewicz, dyrektor Polonii, która dziś (17.00) zmierzy się na wyjeździe ze swą imienniczką ze Świdnicy.

Dolnośląski beniaminek ma na koncie 4 punkty, przegrał wszystkie trzy dotychczasowe domowe starcia. Bytomianie w trzech spotkaniach uzbierali 7 „oczek”. – Jest niedosyt, bo z Górnikiem II zremisowaliśmy mecz, który kontrolowaliśmy. Na szczęście wygrywając z Pniówkiem zmazaliśmy trochę tę plamę. Chcemy złapać serię, mamy sporo zaległych meczów, dlatego musimy gonić czołówkę – zaznacza Adam Żak.

Klasyk bez marudzenia

Dziś wyjazd do Świdnicy, ale w Bytomiu już przygotowują się do wielkiego meczu, jaki odbędzie się na Szombierkach za 8 dni. Na Frycza-Modrzewskiego zawita Ruch Chorzów.

– Jesteśmy po spotkaniu roboczym z policją i wydziałem kryzysowym urzędu miasta. Ustaliliśmy wszelkie szczegóły, na początku przyszłego tygodnia zaczniemy publikować informacje organizacyjne – oznajmia dyrektor Stefankiewicz.

Przed rokiem śląskie derby były wydarzeniem znacznie przerastającym III ligę, na Cichej zasiadł komplet widzów, w tym ponad 1000 z Bytomia. Na Szombierkach tak ekstraklasowej otoczki jednak zabraknie. Na trybunach będzie mogło zasiąść około 470 osób, nie będzie wśród nich zorganizowanej grupy fanów „Niebieskich”.

– Już jeden mecz na Cichej zagraliśmy, teraz pora na derby na naszym boisku. Realia i infrastruktura są, jakie są, ale przestaliśmy już narzekać i marudzić na to, co nas otacza. Trzeba brać życie takim, jakie jest i rozegrać te derby tam, gdzie występujemy na co dzień – przyznaje Tomasz Stefankiewicz. O bilety na klasyk będzie bardzo trudno, a pierwszeństwo w zakupie będą mieć osoby, które w ubiegłym sezonie posiadały karnet na mecze Polonii. Przed rundą jesienną bytomski klub ze sprzedaży karnetów zrezygnował.

Jako że Ruch w ten weekend nie gra (mecz z Zagłębiem II Lubin został przełożony na prośbę ryala), stawką derbów może być to, kto w drugą połowę września wejdzie z wyższej pozycji w tabeli. Warunek jest jeden: bytomianie dzisiejszego popołudnia muszą zgarnąć pełną pulę w Świdnicy. – Derby z Ruchem już są mocno nagłaśniane, wraz z kibicami nastawiamy się na nie, ale mecz w Świdnicy jest ważniejszy. Bo… najbliższy. Jedziemy po 3 punkty – zapowiada Adam Żak.


4 GOLE w czterech ligowych występach w barwach Polonii strzelił Adam Żak.

Fot. Tomasz Błaszczyk/PressFocus