Postawić się faworytkom

Sosnowiczanki, chcąc przedłużyć nadzieję na awans do finału, muszą dzisiaj pokonać BC Polkowice.


Dwa pierwsze mecze w Polkowicach MB Zagłębie przegrało 82:88 i 70:90, ale rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Kolejne spotkanie dzisiaj w Sosnowcu. Zagłębianki, zwłaszcza w pierwszym spotkaniu, wysoko zawiesiły poprzeczkę. W trzeciej kwarcie wyszły nawet na prowadzenie. W końcówce górę wzięło jednak większe ogranie mistrzyń Polski. Niedzielna rywalizacja już tak zacięta nie była i ekipa z Dolnego Śląska wygrała wysoko.

– Jedziemy do Sosnowca, aby już w środę zamknąć półfinałową rywalizację i czekać na kolejnego rywala, ale wiemy, że to nie będzie łatwe. Wiemy, jak w Sosnowcu trudno się gra i jakie zespoły w tym sezonie tam przegrywały. Natomiast mamy wyznaczone cele i chcemy zagrać jak najlepszy mecz – mówi Karol Kowalewski, szkoleniowiec BC Polkowice.

v jeszcze nigdy nie zdołało pokonać rywalek z Polkowic w ligowej rywalizacji. W tym roku przegrały już pięć razy, cztery w lidze i w półfinale Pucharu Polski.

– Każda seria ma kiedyś swój koniec. Polkowice to bardzo wymagający zespół, ale na pewno nie wyjdziemy na parkiet z założeniem, że skoro przegraliśmy tyle razy to i tym razem będzie podobnie. Każdy mecz to osobny rozdział. Po raz pierwszy w historii klubu z Sosnowca będziemy rozgrywać mecz w strefie medalowej. To wielkie wydarzenie i zespół wyjdzie na parkiet pozytywnie nastawiony. Znamy mocne strony rywalek i postaramy się je zneutralizować. Zobaczymy jak się potoczy rywalizacja – mówi Jordi Aragones, trener Zagłębia.

Jeśli sosnowiczanki marzą o triumfie w dzisiejszym meczu i przedłużeniu półfinałowej rywalizacji, muszą przede wszystkim zneutralizować rzuty za trzy punkty polkowiczanek, a zarazem same poprawić swoją dyspozycję w tym elemencie. W niedzielę tylko dwie takie próby zakończyły się sukcesem, obie w wykonaniu Klaudii Wnorowskiej.

– BC Polkowice to świetny zespół, mający szeroką i wyrównaną kadrę. Pamiętajmy jednak, że w sporcie planowanie czegokolwiek przed meczem nie ma sensu. Kilka razy w tym sezonie zagrałyśmy na maksimum naszych umiejętności i jeśli znów nam się to uda, to niewykluczone, że postaramy się o niespodziankę. Na pewno damy z siebie wszystko – zapewnia środkowa Zagłębia, Quinn Urbaniak-Dornastauder.

Początek meczu w hali przy ul. Żeromskiego o godz. 18.00. Wstęp wolny.


Na zdjęciu: Zatrzymanie Eriki Wheeler będzie kluczowe.
Fot. Tomasz Kudala/pressfocus