Szukają rozwiązań

Przed meczem Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała. Roszad w wyjściowym składzie spodziewać mogą się kibice „górali” w meczu z Odrą.


Szukanie nowych rozwiązań to następstwo słabego w wykonaniu Podbeskidzia starcia z Resovią. Bielszczanie w rywalizacji z najsłabszą drużyną w lidze wyglądali słabo, żeby nie napisać beznadziejnie.

Mają swój plan

„Górale” mieli bardzo duży problem z budowaniem akcji, a oczywistym następstwem takiego stanu rzeczy był brak dogodnych sytuacji strzeleckich. Niewykluczone, że szansę na grę od pierwszej minuty w Opolu otrzyma Lionel Abate, który w Rzeszowie doprowadził do remisu. W tej sytuacji miejsce na skrzydle za Maksymiliana Banaszewskiego lub Maksymiliana Sitka mógłby zająć Bartosz Bida.

Podbeskidzie ma także problemy w defensywie. W drugim meczu z rzędu straciło gola na własne życzenie w wyniku braku komunikacji. Słabo wygląda także Jeppe Simonsen, który w poprzednim sezonie był pewniakiem w obronie. W poniedziałek zszedł z boiska po godzinie gry i wyglądał jak nieobecny na murawie. Niewykluczone, że wpływ na taki stan rzeczy ma fakt, że Haitańczyk z duńskim paszportem chciałby odejść z Bielska-Białej.

Znany w Bielsku-Białej

Na walkę i zaangażowanie przeciwnika nastawiają się w Opolu. – W drużynie naszego najbliższego przeciwnika było naprawdę dużo zmian – nowy trener, bardzo wielu piłkarzy odeszło i dołączyło do Podbeskidzia. Mamy plan na sobotni mecz, a czego spodziewać się po rywalu zobaczymy jak przyjadą. To, co grali w poprzednim sezonie, to przeszłość. Wierzę jednak, że jeżeli będziemy realizować swój plan, to będziemy świadkami ciekawego spotkania – mówi Tomasz Copik, asystent Adama Noconia.

Pierwszy trener Odry to postać znana w Bielsku-Białej. W połowie 2017 roku został trenerem trzecioligowiec BKS-u Stal, a już w sierpniu był w Podbeskidziu. I choć formalnie był asystentem Jana Kociana w rzeczywistości przejął stery po Słowaku, który rzucił zwolnienie lekarskie. Nocoń bez problemów utrzymał „górali” w lidze, co po fatalnym starcie nie było sprawą oczywistą. Po sezonie klub nie przedłużył z nim umowy – Podbeskidzie pod jego wodzą nie zachwycało stylem, bo choć gra w defensywie była solidna i zespół tracił mało goli, to miał duże problemy z ich zdobywaniem i notowała najwięcej remisów w lidze.

Dwaj napastnicy zgłoszeni

W ostatnich dniach Odra zgłosiła do gry dwóch napastników Jeana Franco Sermiento oraz Dina Sula. Pierwszy z nich to 27-latek wypożyczony z Radomiaka, który w zeszłym sezonie nie zdołał zdobyć żadnego gola na poziomie ekstraklasy. Drugi to o dwa lata młodszy Albańczyk, który ostatnio rok spędził w Belgii, gdzie na trzecioligowym poziomie rozegrał 27 spotkań i zdobył 22 gole. Napastnicy ci najprawdopodobniej będą musieli zastąpić w Opolu Borje Galana, który jest bliski odejścia do Górnika Zabrze.


Czytaj także:


– Szatnia przyjęła ich bardzo dobrze, tak jak każdego piłkarza. Sermiento trenuje z nami dwa tygodnie, prezentuje się przyzwoicie – mówi asystent Copik i dodaje, że nastroje w zespole po porażce z GKS-em Tychy (0:2) są bojowe. – Chcemy się zrewanżować za porażkę u siebie – niestrzelony karny, czerwona kartka. Mecz przegraliśmy na własne życzenie i od treningu w poniedziałek widać, że zawodnicy pałają żądzą rewanżu za ten mecz – dodaje drugi trener.

kab


Na zdjęciu: Przed meczem Odra – Podbeskidzie. W Opolu zapowiada się w sobotę bardzo ciekawy mecz. Jego początek to godz. 15.00.

Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus


Tabela I ligi: