Szacunek jest. Walka będzie

Przed meczem Piast Gliwice – Ruch Chorzów. Sobotnie derby będą nietypowe, bo stadion przy ul. Okrzei jest domem dla Piasta i dla Ruchu, więc atut własnego boiska… odpada.


Chorzowska drużyna na obiekcie w Gliwicach gra od wiosny tego roku. Piłkarze oraz kibice zdążyli się przekonać i zadomowić na tym stadionie, co widać za każdym razem, gdy „Niebiescy” są gospodarzami. Podpisana umowa o współpracy i grze na tym stadionie tylko zacieśniła więzy, choć nastawienie fanów obu drużyn do siebie było co najwyżej neutralne w ostatnich kilku latach. Jeszcze zanim Ruch spadał z Ekstraklasy fani „Niebieskich” potrafili w ponad trzytysięcznej grupie stawić się na derbach z Piastem, a przecież przy Okrzei Ruch grywał nawet w meczach europejskich pucharów.

Jeszcze ze sobą zagrają

Kto wie, czy najbardziej zacięta walka o ligowe punkty będzie miała miejsce właśnie w najbliższą sobotę, bo Ruch musi mocniej zacząć punktować, a gliwiczanie są mocno zdeterminowani tym, że mimo naprawdę dobrej gry od początku sezonu, tych punktów również aż tak dużo nie ma. – Tabela dopiero się kształtuje i to nie ten moment, aby mówić o strefie spadkowej czy pucharowej. Szanujemy Ruch, mamy bardzo dobre relacje. Dzielimy boisko, stadion, oni też to doceniają. Znamy się bardzo dobrze, znamy swoje potencjały – mówi trener Aleksandar Vuković, który wie, że trzy punkty trzeba będzie wyszarpać.

– Przed nami spotkanie, w którym chcemy zrobić wszystko, żeby wygrać. Szanujemy Ruch, to ambitna drużyna, z dużą determinacją, to było widać. W ostatnim meczu stracili dość przypadkowego gola. Spodziewamy się trudnego meczu – dodaje „Vuko”. Jego piłkarze też dobrze znają chorzowską drużynę. – Osobiście nie byłem na żadnym meczu Ruchu w Gliwicach, ale koledzy widzieli spotkania na żywo. Ja wybierałem mecz w telewizji – szczerze wyznaje pomocnik Michael Ameyaw.

Koledzy oglądali Ruch

Okazuje się, że dwie górnośląskie drużyny za niedługo spotkają się po raz kolejny. – Graliśmy niedawno sparingi z Ruchem. W lidze czeka nas zupełnie inne spotkania. A co do meczów kontrolnych, to zagramy w kolejnej przerwie reprezentacyjnej. Będzie to możliwość utrzymania rytmu i sprawdzenia niektórych wariantów. Chętnie oddam zwycięstwo w następnym sparingu Ruchowi, bylebyśmy wygrali w lidze – stwierdza szkoleniowiec Piasta.


Czytaj także:


Gospodarze sobotniego meczu mniej więcej wiedzą, jak może wyglądać to spotkanie. – Spodziewam się, że Ruch może się cofnąć i będziemy musieli się przedrzeć. Z Cracovią też były takie fazy i udawało nam się dochodzić do sytuacji. Jeśli teraz też będziemy mieli tyle okazji, to wierzę, że strzelimy więcej goli niż w Krakowie – zapewnia Ameyaw.


Na zdjęciu: Przed meczem Piast Gliwice – Ruch Chorzów wiadomo, że atut własnego boiska… odpada.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus