Pucharowe nadzieje „Niebieskich”

Chorzowianie zmierzą się dziś na wyjeździe z Pniówkiem Pawłowice w ramach I rundy Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN.


Częściej od nich grają w tym sezonie tylko trzy zespoły w kraju. Chorzowianie w swoim meczu nr 38 o stawkę zmierzą się dziś na wyjeździe z Pniówkiem i będzie to hit I rundy Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego ZPN, w końcu zagrają dwaj najwyżej sklasyfikowani III-ligowcy spośród pięciu – obok Rekordu Bielsko-Biała, Górnika II Zabrze i ROW-u 1964 Rybnik – którzy triumfowali w swoich podokręgach, meldując się na poziomie okręgu.

Łeb w łeb z Legią

Lech Poznań, Legia Warszawa i Stal Stalowa Wola legitymują się w sezonie 2020/21 większą liczbą spotkań od „Niebieskich”, uwzględniając cztery najwyższe szczeble rozgrywkowe. Lech i Legia – wiadomo – to nasi pucharowicze. „Kolejorz” ma już za sobą 43 występy, a licznik ten podkręcił awans do fazy grupowej Ligi Europy. Legia grała w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy, zaszła też do ćwierćfinału Pucharu Polski. Ma na koncie 38 spotkań, czyli tyle, ile dziś osiągnie Ruch i ile już zaliczyła drużyna ze Stalowej Woli. III-ligowa „Stalówka” uczestniczyła w centralnym Pucharze Polski, odpadając z Lechią Gdańsk, wygrała też PP podokręgu stalowowolskiego, no i uczestniczy w najbardziej morderczej spośród czterech grup III ligi – tej nr 4, w której rywalizuje 21 zespołów, czyli każdy zagra po 40 spotkań o punkty.

Unikalna szansa

Na trzech frontach gra też Ruch. Na liczbę 37 spotkań składa się III liga (29), Puchar Polski podokręgu Katowice (4) – który skutkuje teraz udziałem w PP Śląskiego ZPN – a także Puchar 100-lecia Śląskiego ZPN (4). Te ostatnie rozgrywki zostały powołane przez prezesa Henryka Kulę z okazji jubileuszu związku. Jesienią zdołano wyłonić finalistów spośród klubów województwa śląskiego liczących sobie 100 i więcej lat. 8 czerwca na Cichej o trofeum powalczą Ruchy z Chorzowa i Radzionkowa.

Patrząc na dekorację po zdobyciu podokręgowego PP (w finale chorzowianie wygrali z Pogonią Imielin 6:0), szef klubowego marketingu Jakub Kurzela rzucił w naszą stronę, że dobrze byłoby wygrać Puchar 100-lecia – w końcu nie będzie go już ani wcześniej, ani później. Ale Ruch mierzy też w PP Śląskiego ZPN. Trudno wyobrazić sobie, by nie awansował w tym sezonie do II ligi, co będzie oznaczało, że w kolejnym sezonie w pucharowych podokręgowo-okręgowych przedbiegach już nie wystartuje. Powrotu na takie peryferia futbolu w przyszłości chyba nie przewiduje nikt, kto w jakikolwiek sposób dołożył przy Cichej rękę do „czasu odbudowy”, jak określa się stawianie na nogi 14-krotnego mistrza. Zatem może i szansa na zdobycie PP Śląskiego ZPN jest absolutnie unikalna. No i w bonusie oznaczałaby możliwość rywalizacji w „zwykłym” PP – tym z klubami z ekstraklasy – już w nowym sezonie.

124 gole

Swoją drogą nasuwa się refleksja, że pucharowe rozgrywki to kolejna płaszczyzna, na której widać, jak rozwijają się „Niebiescy”. W poprzednim sezonie w podokręgu toczyli zażarte boje z Podlesianką (wygrana po karnych) czy Śląskiem Świętochłowice, który wyeliminował ich w półfinale. Grę rywalom Ruchu „zrobił” Marcin Jaskiernia, który na tamten mecz dojechał w przerwie, prosto z pracy. Po I połowie było 0:2, skończyło się 3:2… Teraz taka porażka w wykonaniu zespołu Łukasza Berety byłaby nie do pomyślenia.


Czytaj jeszcze: Zwycięska passa trwa

Wymieniamy Lecha, Legię czy „Stalówkę”, ale przede wszystkim trzeba podkreślić, że nikt nie może się pochwalić tak znakomitymi statystykami – mając rzecz jasna należyty dystans do poziomu, na jakim rywalizuje Ruch. Spośród 37 meczów o stawkę wygrał w tym sezonie 33 (raz po karnych, ze Śląskiem Świętochłowice w Pucharze 100-lecia), 2 razy zremisował (Piast Żmigród, Polonia Bytom) i tylko 2 razy przegrał (we Wrocławiu ze Ślęzą i w Goczałkowicach). „Niebiescy” zbliżają się też do bilansu bramkowego o różnicy 100, bowiem we wszystkich rozgrywkach zdobyli 124 bramki, a stracili 29.

– Sił nam wystarczy, choć ciężki okres przed nami, ale też ciężki okres za nami – przyznał przed tygodniem Jakub Brzozowski, trener przygotowania motorycznego Ruchu, przed którym dziś niełatwe zadanie, bo Pniówek u siebie jest zespołem bardzo groźnym. Będzie to jedna z dwóch wizyt, jakie złożą pawłowiczanom w najbliższym czasie chorzowianie. Pojadą tam jeszcze 5 czerwca, na trzy kolejki przed końcem III-ligowego sezonu. Możliwe, że awans będą już mieli wtedy zapewniony, choć kto wie, czy szampany nie strzelą właśnie w Pawłowicach.


37 MECZÓW rozegrał w tym sezonie Ruch. Więcej w Polsce ma tylko Lech (43), Legia (38) i Stal Stalowa Wola (38). Wygrał 33, 2 zremisował, 2 przegrał, przy bilansie bramkowym 124:29.
12 SPOTKAŃ zostało jeszcze do rozegrania tej wiosny Ruchowi – do 19 czerwca – jeśli dotrze do finału Pucharu Polski Śląskiego ZPN.

I RUNDA PUCHARU POLSKI ŚLĄSKIEGO ZPN
Pniówek 74 Pawłowice – Ruch Chorzów, Szombierki Bytom – Rekord Bielsko-Biała, Kuźnia Ustroń – Górnik II Zabrze, LKS Krzyżanowice – MKS Myszków – wszystkie dziś o 17.30; wolny los: Orzeł Łękawica, ROW 1964 Rybnik, Unia Dąbrowa Górnicza, Unia Kalety; II runda – środa, 19 maja.

40 TYSIĘCY ZŁOTYCH otrzyma od Śląskiego ZPN zwycięzca Pucharu. Finalista na pocieszenie odbierze czek na 10 tysięcy.


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus