Passa przerwana

Radomiak – Legia Warszawa. Gospodarze starali się jak mogli, ale nie potrafili odrobić strat z pierwszej połowy.


Po czterech ligowych porażkach z rzędu Legia Warszawa przyjechała do Radomia. Kosta Runjaić zdecydował się na jedną poważną zmianę w składzie. Od pierwszej minuty na murawie pojawił się Jurgen Celhaka. Albańczyk w tym sezonie rzadko występował w ekstraklasie, jednak ostatni jego mecz pucharowy z GKS-em Tychy musiał przekonać niemieckiego szkoleniowca do zmiany decyzji.

Legia czekała długo na zwycięstwo w lidze i wydawało się, że pojedynek z Radomiakiem będzie odpowiednim do przełamania złej passy. Sam przebieg pierwszej połowy wskazywał na to, iż warszawianie wrócą do stolicy z kompletem punktów. Nie tylko grali lepiej od przeciwników, ale także wyszli na prowadzenie, gdy rzut karny na bramkę zamienił Josue.

Obraz gry zmienił się po zmianie stron. To radomianie zaczęli przeważać i szukali okazji do wyrównania. Znacznie częściej utrzymywali się przy piłce i regularnie meldowali się pod bramką Kacpra Tobiasza. Widać było, że z minuty na minutę podopieczni Constantina Galki czują się na boisku coraz pewniej i wydawało się, że bramka gospodarzy wisi w powietrzu. Ostatecznie, mimo wszystko, zakończyli niedzielne starcie bez choćby jednego celnego strzału, co musiało oznaczać porażkę.


Czytaj także:


Radomiak – Legia Warszawa 0:1 (0:1)

0:1 – Josue, 28 min (karny).

RADOMIAK: Posiadała – Grzesik (79. Jakubik), Rossi, Cestor, Abramowicz – Kaput (79. Donis), Luizao – E. Semedo (79. Leandro), Wolski (71. Rocha), Castaneda (57. L. Semedo) – Henrique. Trener Constantin GALCA.

LEGIA: Tobiasz – Jędrzejczyk, Augustyniak, Kapuadi – Wszołek, Slisz, Celhaka (65. Elitim), Dias – Josue (87. Rosołek), Kramer (65. Pekhart), Gual (74. Muci). Trener Kosta RUNJAIĆ.

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok). Żółte kartki: Castaneda (6. faul), Wolski (34. niesportowe zachowanie) – Kapuadi (21. faul), Wszołek (37. faul), Celhaka (62. faul), Pekhart (67. faul)


Fot. Adam Starszyński/Pressfocus