Raków Częstochowa. Skupieni na Europie

Mecz Rakowa z Piastem Gliwice został przełożony.


Ligowe spotkanie zaplanowano na 24 lipca. Rywalizacja w Gliwicach „przecinała” dwumecz częstochowian z FK Astana w ramach Ligi Konferencji Europy. Raków nie miał zamiaru ryzykować zmęczenia swoich zawodników, a przede wszystkim potencjalnych kontuzji, stąd złożył wniosek o przełożenie rywalizacji. Jak na razie nie ustalono jeszcze nowego terminu.

Podobną taktykę częstochowianie zastosowali przed rokiem. Miała ona podwójny wymiar. Przede wszystkim częstochowianie byli mniej narażeni na wspomniane wcześniej urazy i zmęczenie przed trudnymi rywalizacjami w Europie. Teraz jest to jeszcze bardziej wskazane, gdyż Raków będzie walczył o kolejną rundę Ligi Konferencji z zespołem z Kazachstanu, któremu bliżej do Chin i Mongolii niż do Polski.

Drugim aspektem są same rozgrywki ligowe. Częstochowianie nie chcą tracić punktów w ekstraklasie, co zapewne by się stało, mając w pamięci poprzednie rozgrywki i choćby rywalizację z Jagiellonią. Sztab szkoleniowy Rakowa musiał desygnować do gry rezerwowych, co skończyło się porażką. Być może, gdyby częstochowianie dysponowali dwiema równorzędnymi „jedenastkami”, to nie byłoby konieczności przekładania spotkania z Piastem (przy awansie do kolejnej fazy eliminacji może być podobnie przy innych meczach).

Taką potrzebę sygnalizował już Goncalo Feio, asystent Marka Papszuna, podczas konferencji na inaugurację rozgrywek. Sam szkoleniowiec po ostatnim dwumeczu sparingowym z Wisłą Płock potwierdził, że nie wszyscy zawodnicy z obecnego zespołu Rakowa są na odpowiednim poziomie sportowym. Jak na razie transfery nie powalają.

Częstochowianie zakontraktowali jedynie Fabiana Piaseckiego ze Śląska Wrocław i wypożyczyli Stratosa Svarnasa z AEK-u Ateny. Nadal nie wiadomo co z przenosinami Xaviera Dziekońskiego z Jagiellonii oraz innych potencjalnych ruchach na rynku. Klub nie zamierza jednak siedzieć z założonymi rękami i szuka możliwości, by poprawić niektóre aspekty swojej pracy.

Jednym z nich jest usprawnienie działy skautingu. Pojawił się w nim nowy szef. Na początku lipca został nim Bartosz Banaś. Swoją pracę zaczynał w Cracovii. Później trafił do Tottenhamu, FC Kopenhagi, a ostatnie lata spędził w holenderskim Willem II Tilburg.

– Będę odpowiadał za poprawienie efektywności skautingu i usprawnienie procesów w naszym zespole. Po pierwszych spotkaniach jestem przekonany, że możemy wspólnie osiągnąć ambitne cele, jakie Raków stawia sobie na przyszłość – powiedział Banaś.


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus