Reprezentacja. Potrzeba rehabilitacji

Czesław Michniewicz miał kiedyś swoje Wyspy Owcze, a później było dużo lepiej. Niech i teraz będzie tak samo.


Zmazać plamę po meczu w Brukseli. Oto naczelne zadanie drużyny prowadzonej przez Czesława Michniewicz przed dzisiejszym starciem Ligi Narodów z Holandią. Będzie ciężko, to oczywiste, bo gramy z zespołem, który tych samych Belgów, którzy zlali nas 6:1, pokonał – na ich terenie – 4:1. O obu tych spotkaniach mówi się, że wyniki nie do końca odpowiadały temu, co działo się na boisko, ale nie ma to najmniejszego znaczenia, bo w piłkę gra się na bramki. Spoglądamy przede wszystkim na siebie i oczekujemy, że coś podobnego, co stało się w Brukseli, się nie wydarzy, choć wykluczyć tego oczywiście nie możemy. Kiedyś Czesław Michniewicz przytoczył pewną anegdotę. Sytuacja miała miejsce po zremisowanym 2:2 meczu jego młodzieżówki z Wyspami Owczymi. Nauczyciel jego syna powiedział mu w szkole.

– Przekaż tacie, że każdy ma swoje Wyspy Owcze. Wiadomo, że tamte eliminacje zakończyły się dla drużyny tego szkoleniowca pomyślnie. Teraz możemy słowa nauczyciela nieco sparafrazować. Każdy ma swoją Belgię i oby nigdy coś takiego Michniewiczowi więcej się nie przytrafiło.

„Lewy” zagra czy nie?

Skład Polaków na starcie z Holendrami jest niewiadomą, choć z drugiej strony wiemy, których piłkarzy zabraknie od pierwszej minuty. Jeżeli chodzi o tych najbardziej doświadczonych, to wolne otrzymają Grzegorz Krychowiak i Kamil Glik, który odczuwa skutki ataku łokciem Axela Witsela w meczu z Belgami. Nie będzie też Adama Buksy, któremu w Brukseli odnowiła się kontuzja i który wrócił już do Polski. Nadal gotowy do gry nie jest Arkadiusz Milik. Przypomnijmy, że od początku zgrupowania piłkarz Marsylii trenuje głównie indywidualnie i korzysta z zabiegów u fizjoterapeuty. Najważniejszym pytaniem jest jednak kwestia występu od pierwszej minuty Roberta Lewandowskiego. Jeżeli lider naszego zespołu zagra od początku, to na pewno nie wystąpi w pełnym wymiarze czasowym, skoro selekcjoner wcześniej już zapowiedział, że w rewanżu z Belgią zagramy na galowo. Jeżeli Lewandowskiego dziś zabraknie, to od pierwszej minuty w ataku wystąpi albo Karol Świderski, albo też Krzysztof Piątek.

Nie ulegnie, tymczasem, zmianie ustawienie w obronie naszego zespołu. Pod nieobecność Glika na pewno nie zagramy trojką stoperów, ale czterema defensorami w linii. U boku Jana Bednarka mecz zacząć ma Marcin Kamiński, a po bokach wystąpić powinni Matty Cash i Bartosz Bereszyński. Przypomnijmy, że urodzony w Anglii piłkarz zagrał w czerwcowych meczach tylko raz. Z ławki wystąpił w starciu przeciwko Belgii i nie było to najlepsze wejście. Od momentu, w którym pojawił się na boisku straciliśmy… cztery gole. A grał tylko 24 minuty.

Szanse Zalewskiego i Skorupskiego

Konfiguracja drugiej linii, to chyba największa zagadka w naszym zespole. Ale na to, by rezygnować z Piotra Zielińskiego, Michniewicza po prostu nie stać. Nie będzie Krychowiaka i na pewno Krystiana Bielika, który wciąż odczuwa bóle w kolanie. Zostają zatem do dyspozycji Mateusz Klich, który świetnie zna holenderskie realia, i Karol Linetty, który z Walią i Belgią nie grał, a zatem powinien otrzymać swoją szansę. Jacek Góralski we wtorek na krótko opuścił zgrupowanie z powodu finalizacji transferu do Bochum. „Góral” wrócił jednak do drużyny jeszcze tego samego dnia. Nic w tym dziwnego. Z Rotterdamu do Bochum podróżuje się zaledwie trzy godziny samochodem.

Nicola Zalewski dawał całkiem niezłe zmiany w meczach z Walią i Belgią. Z Holandią powinien zagrać od początku, choć pewniakiem nie jest. Jednym z nielicznych, który wie, że zagra w Rotterdamie, zresztą wie to już od dłuższego czasu, jest Łukasz Skorupski, bo Michniewicz obiecał mecz każdemu z bramkarzy, a na Belgów trzyma Wojciecha Szczęsnego. Zresztą obaj bramkarze, którzy dotychczas zagrali w Lidze Narodów, to nieliczni zawodnicy, do których za rozegrane spotkania nie można mieć pretensji. Szczególnie do Bartłomieja Drągowskiego, który – po prostu – miał pecha, że akurat zagrał w takim spotkaniu.


Liga Narodów, Dywizja A, Grupa 4

Sobota, 11 czerwca, godz. 20.45, Stadion De Kuip, Rotterdam

HOLANDIA – POLSKA
Sędzia – Halil Umut Meler (Turcja).


Przypuszczalne składy

HOLANDIA

Cillessen
De Vrij, De Ligt, Ake
Hateboer, De Jong, Klaasen, Blind
Berghuis, Depay, Bergwijn


Lewandowski
Zalewski, Klich, Zieliński, Linetty, Frankowski
Berszyński, Bednarek, Kamiński, Cash
Skorupski

POLSKA


Na zdjęciu: Nicola Zalewski (z prawej) na razie wchodził z ławki. W meczu z Holandią powinien dostać szansę od początku.
Fot. Paweł Andrachiewicz/Pressfocus