Bartosz Nowak: Jest głód piłki

Rozmowa z Bartoszem Nowakiem, pomocnikiem Górnika.


Udało się trochę odpocząć w tej krótkiej ligowej przerwie?

Bartosz NOWAK: – Jak najbardziej. Dla każdego taki odpoczynek myślę, że był ważny. Dla mnie w szczególności, bo latem ta przerwa między rozgrywkami, kiedy grało się w pierwszej lidze w barwach Stali, to była dla mnie bardzo krótka. Miałem wtedy raptem tydzień urlopu. Teraz ten odpoczynek był dłuższy i dobrze to wszystkim zrobiło, bo na tych pierwszych zajęciach widać, że wszyscy są wypoczęci i chętni do pracy. Dobrze, że ten okres przygotowawczy już się rozpoczął.

Ma pan jakieś noworoczne postanowienia?

Bartosz NOWAK: – Raczej nie zwykłem robić sobie takich postanowień. Robię sobie w głowie takie roczne podsumowanie, co zrobiłem dobrze, a co nie i co mógłbym poprawić.

Jak wyglądał ten okres roztrenowania?

Bartosz NOWAK: – Tym razem skupiłem się na odpoczynku, bo był mi on bardzo potrzebny. Nie biegałem, nie chodziłem nigdzie grać. Teraz za to jest głód piłki. Z utęsknieniem przez te kilka ostatnich dni czekało się na te pierwsze treningi. Stęskniło się za graniem i za zajęciami z piłką.


Czytaj jeszcze: Kibic Górnika Zabrze w drodze po życie dla innych

W planach Górnik ma zimą sparingi z takimi rywalami, jak Red Bull Salzburg czy Crvena Zvezda Belgrad. Cieszycie się chyba, że przyjdzie się wam mierzyć z tej klasy rywalami, prawda?

Bartosz NOWAK: – Tak, na pewno. To fajny test, żeby zobaczyć, jak wygląda ta duża piłka. Tych rywali znam z telewizji. Będzie można zobaczyć ile nam brakuje i jak to powinno wyglądać. To dobra okazja dla nas i na pewno wyciągniemy z niej dobre wnioski.

Przed wami wylot na obóz na Cypr. Jak pan patrzy na takie zimowe zgrupowanie?

Bartosz NOWAK: – Przede wszystkim cieszę się, że lecimy w miejsce, gdzie są dobre boiska i gdzie będą możliwości do normalnej piłkarskiej pracy. Tutaj u nas na miejscu ta pogoda widzimy jaka jest, jest różna. Te nasze boiska treningowe nie są podgrzewane, a warunki do prac są bardzo ważne. Cieszymy się więc, że na Cyprze będziemy mieli możliwości do dobrej pracy. To dużo daje, bo jak się wychodzi na dobry „plac”, to aż się chce trenować i zostać na takim boisku jak najdłużej, żeby udoskonalać to, co jest do udoskonalania.


Na zdjęciu: Bartosz Nowak cieszy się z powrotu do zajęć.
Fot. gornikzabrze.pl