Przystanek przed kwalifikacjami

W czterech krajach: we Włoszech, w Bułgarii, Macedonii Północnej i Izraelu rozpoczęły się siatkarskie mistrzostwa Europy. Tytułu bronią Włosi. Polacy do walki przystąpią w czwartek.


Mistrzostwa otworzyło starcie Włochów z Belgami w Bolonii (spotkanie zakończyło się po zamknięciu wydania). Walka w strefie medalowej będzie miała miejsce w stolicy Włoch, Rzymie. Finał i mecz o brązowy krążek zaplanowano na 16 września.

Forma musi być

Dla biało-czerwonych tegoroczna edycja europejskiego czempionatu to przystanek na drodze do docelowej imprezy sezonu, czyli turnieju kwalifikacyjnego do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu, który zostanie rozegrany na początku października. Nie oznacza to, że EuroVolley potraktują ulgowo.

– Musimy bardzo dobrze zaprezentować się w mistrzostwach Europy, żeby być gotowymi na kwalifikacje. Już w trakcie tego pierwszego turnieju musimy być w dobrej formie, bo później mamy tylko dwa tygodnie przed imprezą w Chinach, nie będzie czasu, żeby zanotować obniżkę dyspozycji i później budować ją od nowa. Musimy utrzymać formę już od mistrzostw Europy – podkreślił trener naszej drużyny Nikola Grbić.

Trudne mistrzostwa

Polacy wystąpią osłabieni. Z powodu kontuzji stopy sezon reprezentacyjny zakończył już środkowy Mateusz Bieniek. – Każdy, kto nawet sporadycznie ogląda siatkówkę wie, jak duża to strata – nie miał wątpliwości kapitan polskiej kadry Bartosz Kurek. Mimo to biało-czerwoni obok Francji i Włoch są głównymi faworytami do złota. – To będą trudne mistrzostwa. W Europie jest bardzo dużo drużyn, które nie grały jakoś super w Lidze Narodów, ale na pewno zbiorą się na czempionat. Będą celować z formą na tę imprezę i będą groźne. Ten turniej jest też dość długi i trzeba cały czas być bardzo skupionym – przekonywał [Karol Kłos], środkowy naszego zespołu.

Bez problemów

Nasza drużyna zagra w grupie C, która walczyć będzie w Macedonii Północnej. Z awansem do kolejnej fazy nie powinna mieć problemów. Zmierzy się bowiem z ekipami znacznie niżej notowanymi: Holandią, Czechami, Czarnogórą, Macedonią Północną i Danią. Do 1/8 finału awansują cztery najlepsze zespoły z każdej z grup.


Czytaj także:


Trudności zaczną się dopiero w ćwierćfinale. Nasi siatkarze mogą w nim trafić na Serbię, mistrza Europy z 2019 roku. Polacy w dwóch ostatnich edycjach mistrzostw sięgali po brązowy medal. Złoto wywalczyli tylko raz, w 2009 roku. Tamte rozgrywki pamięta jeden z zawodników obecnej kadry, Bartosz Kurek.


Na zdjęciu: Siatkarskie mistrzostwa Europy szansą na dobrą grę dla polskiej kadry

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus