Skończyło się na szwach

Wczoraj „miedziowi” poinformowali o stanie zdrowia prawego obrońcy. Na szczęście obyło się jedynie na strachu. Po diagnostyce, którą przeprowadzono w szpitalu, nie wykazano złamań w obrębie twarzy. Zawodnikowi zostały zszyte nos i czoło, które najbardziej ucierpiały w starciu z piłkarzem Piasta.

Drugi raz w życiu

W najbliższych dniach Alan Czerwiński, który we wtorek w nocy wrócił do Lubina, będzie odpoczywał. Następnie będzie przez sztab szkoleniowy stopniowo wprowadzany do zajęć z zespołem. Wydaje się więc, że defensor będzie w stanie pomóc drużynie w kilku ostatnich spotkaniach tego sezonu.

Ulgę poczuł też sprawca, czyli Jorge Felix. – Chciałbym podziękować wszystkim fanom za wsparcie. Rozmawiałem już z Alanem i ostatecznie jego nos nie jest złamany. Jedyne co mogę teraz zrobić, to wspierać przez jakiś czas drużynę z trybun – przyznał Hiszpan z Piasta.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ