Wyjazdowy standard

W Olsztynie piłkarze GKS-u Jastrzębie ponieśli już szóstą porażkę na obcym boisku w rundzie jesiennej.


Z faktami się nie dyskutuje, a fakty są takie, że GKS Jastrzębie w rundzie jesiennej bieżącego sezonu przegrał sześć spośród dziewięciu meczów wyjazdowych! I dołożył do tego trzy remisy, więc na ewentualną wygraną na obcym boisku będzie musiał poczekać do wiosny.

Wiem, że spotkanie w Olsztynie toczyło się w paskudnych warunkach atmosferycznych, przy dosyć obfitych opadach śniegu. Z tego powodu kilka razy na murawie pojawili się panowie z łopatami, by odgarnąć leżący śnieg, głównie na liniach pola karnego. Raz (55 minuta) sędzia Maciej Pełka z Poznania konsultował się ze sztabami obu zespołów, czy kontynuować grę. Protestów nie było, więc mecz toczył się dalej. Wiem, że spotkanie toczyło się w anormalnych warunkach, ale przecież były one takie same dla obu drużyn. Poza tym piłkarze nie są z cukru, czy z waty, to powinni być zahartowani faceci w rozmaitych bojach. Przypominam sobie zdarzenie podczas mojego pobytu w wojsku. W trakcie ćwiczeń na poligonie we Wrocławiu (był początek czerwca) spadł deszcz ze śniegiem. Niektórzy moi koledzy z kompanii zaczęli narzekać, po prostu marudzić. Na to pułkownik wrzasnął: „Wiem podchorążowie, że zimno, że deszcz i śnieg, dobrze, że nie gówno”.


Czytaj także


Wracając zaś do meczu – do przerwy goście jeszcze trzymali fason, ale w II połowie mecz się jeszcze na dobre nie zaczął, gdy piłkarze „Dumy Warmii” fetowali zdobycie gola. Po niedokładnym wybiciu piłki przez bramkarza GKS-u Grzegorza Drazika piłkę przejęli rywale. Wystarczyły dwa zagrania głową, by Daniel Pietraszkiewicz znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i skierował futbolówkę do siatki. A pieczęć na zwycięstwie podopieczni trenera Janusza Bucholca postawili w ostatniej akcji meczu, jego autorem był 25-letni obrońca Michał Karlikowski. Porażka ze Stomilem zepchnęła drużynę trenera Piotra Dziewickiego do strefy spadkowej.

Na zakończenie garść statystyk: posiadanie piłki 46-54%, strzały celne 3:2, strzały niecelne 4:4, rzuty rożne 7:6, faule 19:14, spalone 3:0.


Stomil Olsztyn – GKS Jastrzębie 2:0 (0:0)

1:0 -Pietraszkiewicz, 47 min, 2:0 – Karlikowski, 90+10 min.

STOMIL: Garstkiewicz – Szabaciuk, Kośmicki, Sadowski, Kubań, Karlikowski – Pietraszkiewicz (90+5. Florek), Bezpalec, Laskowski (80. Kondracki), Krawczun – Bała (76. Kurbiel). Trener Janusz BUCHOLC.

JASTRZĘBIE: Drazik – Boruń, Kozłowski (29. Kiebzak), Lech, Kargul-Grobla – Vaz (76. Mucha), Matuszek, Maszkowski, Guilherme, Gołuch (58. Zych) – Bednarski (76. Ali). Trener Piotr DZIEWICKI.

Sędziował Maciej Pełka (Poznań). Żółte kartki: Kubań, Bała, Krawczun, Bezpalec. Laskowski, Kośmicki – Kozłowski, Gołuch, Matuszek, Maszkowski, Lech; czerwona kartka: Matuszek (90+7. druga żółta).

Piłkarz meczu Daniel PIETRASZKIEWICZ.


Fot. gksjastrzebie.com