Światełko w tunelu

W ubiegłym sezonie Raków II Częstochowa brylował na boiskach III ligi, długo dotrzymując kroku bytomskiej Polonii. Ostatecznie na mecie zostały przez nią wyprzedzone i zdystansowane o 10 punktów.


Latem w zespole Rakowa II sporo się zmieniło. Pożegnał się z nim trener Tomasz Kuźma, który w rozgrywkach 2021/22 wywalczył awans z IV ligi, a jego miejsce zajął dotychczasowy asystent, Michał Pulkowski.

Jest plan

– Można powiedzieć, że zespół, który grał w poprzednim sezonie, przestaje istnieć. Jest plan, by teraz drużyna była skonstruowana trochę inaczej, w zdecydowanej większości z zawodników młodych. Ten zespół ma w jeszcze większym stopniu pomóc naszej młodzieży, by wkrótce była gotowa podjąć treningi czy pojechać na obóz z pierwszym zespołem – mówił nowy trener rezerw Rakowa.

Szkoleniowiec mógł być zadowolony, ale tylko na początku sezonu, kiedy po dwóch kolejkach miał 4 punty zdobyte kosztem Stilonu Gorzów Wielkopolski (5:0) i Karkonoszy Jelenia Góra (0:0), bo później przyszyły porażki: 0:2 z Rekordem Bielsko-Biała, 2:4 z Cariną Gubin, 2:5 ze Ślęzą Wrocław, 2:3 z Unią Turza Śląska, 2:4 z LZS-em Starowice Dolne, 1:2 z Odrą Bytom Odrzański, 0:1 z Wartą Gorzów Wielkopolski i 2:4 z Górnikiem II Zabrze. Poza tym częstochowianie zremisowali 0:0 z LKS-em Goczałkowice, a ostatnio z Gwarkiem Tarnowskie Góry 1:1.

Czas na finał

– Poświęcamy dużo czasu, by być szczelnym i dobrze funkcjonować w grze obronnej. Niezależnie od tego, czy to jest obrona niska, czy wysoka, musimy być odpowiedzialni. W tym spotkaniu drużyna może troszeczkę pocierpiała, ale zachowała dyscyplinę i jest do dobry bodziec do dalszej pracy – oceniał po meczu z „Goczałami” trener Pulkowski, a jego podopieczni mogli żałować podziału punktów z Gwarkiem, bo stoczyli zacięty bój i w końcówce wypracowali okazje na drugą i trzecią bramkę; po strzale Jakuba Łukasiewicza zadrżała poprzeczka, a po „główce” Mateusza Głowińskiego znakomicie spisał się Patryk Kukulski.


Czytaj także:


Pod Jasną Górą na pewno liczą, że ostatni remis okaże się światełkiem w tunelu i zapowiedzią lepszych czasów dla zespołu, który po 12 kolejkach zajmuje 17. miejsce w tabeli grupy III, ale planuje zrobić wszystko, by jeszcze w rundzie wiosennej wyskoczyć nad „kreskę” (do bezpiecznej lokaty traci 5 „oczek”) i spokojnie przepracować zimę. Swój dorobek rezerwy Rakowa postarają się poprawić już w sobotę. Zanim wyruszą do Polkowic, w środę powalczą w finale Puchar Polski na szczeblu podokręgu, w derbowym starciu z IV-ligową Victorią.


Na zdjęciu: Raków II Częstochowa z trenerem Michałem Pulkowskim chce odzyskać piłkarski blask.

Fot. Jakub Ziemianin/rakow.com