Wojciech Cygan: Cel został zrealizowany

Rozmowa z Wojciechem Cyganem, prezesem Rakowa Częstochowa.


Jak ocenia pan ten sezon – jest zadowolenie czy lekki niedosyt?

Wojciech CYGAN: – Myślę, że trudno po takim sezonie mówić o niedosycie. 10. miejsce dla beniaminka, który rozegrał cały sezon na wyjeździe, jest bardzo dobre. Wypełnia ono cele wyznaczone przez nas przed rozgrywkami i z tego należy się wyłącznie cieszyć. Przytrafiały się nam oczywiście słabsze mecze, przez które nie znaleźliśmy się w górnej ósemce, ale nie zmienia to pozytywnej czy nawet bardzo pozytywnej oceny całego sezonu.

Wiedząc, co dzieje się w Rakowie w przerwie rozgrywek, a także preferencje Marka Papszuna, można spodziewać się wielu ruchów kadrowych. Czy nowi zawodnicy będą w stanie szybko wprowadzić się do zespołu?

Wojciech CYGAN: – Proszę nie spodziewać się wielkiej rewolucji, szczególnie mając na uwadze obecną sytuację i specyficzne okno transferowe. Dwaj nowi zawodnicy, Michał Litwa i Vladislavs Gutkovskis, w klubie pojawili się już wcześniej, aby przygotować się do sezonu oraz poznać specyfikę pracy drużyny oraz stylu gry. Co do adaptacji w zespole, to każda drużyna będzie się borykała z takimi problemami. Mogę wyrazić tylko nadzieję, że nowi piłkarze szybko dostosują się do panujących u nas warunków.


Przeczytaj jeszcze: Stadion na papierze, ale już realny


Czy któryś z zawodników Rakowa wywarł na panu szczególnie dobre wrażenie?

Wojciech CYGAN: – Nie chcę oceniać publicznie zawodników. Generalnie jednak cieszę się, że ci, którzy dołączyli do nas w tym sezonie, dali zespołowi odpowiednią jakość i nie mówię tylko o zimowych wzmocnieniach, ale również o części letnich – Felicio Brown Forbes, Kamil Piątkowski… Jestem także zadowolony z postawy piłkarzy, którzy grali w Rakowie jeszcze w pierwszej lidze i idą z nami ramię w ramię w ekstraklasie. Pokazali w niej, że są w stanie walczyć jak równy z równym nawet z drużynami, które kadrowo były od nas silniejsze.

Za rok kończy się umowa z Petrem Schwarzem, a także kilkoma innymi zawodnikami. Czy są już prowadzone z nimi rozmowy odnośnie przedłużenia kontraktów?

Wojciech CYGAN: – Rozmowy kontraktowe to taka dziedzina, która uwielbia ciszę. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest pozostawienie tych spraw osobom, które się na tym znają, a takie w Rakowie pracują. Wiedzą one, jak wygląda nasza sytuacja kadrowa, kiedy się kończą poszczególne kontrakty. W sumie chcemy zrobić wszystko, żeby Raków w kolejnych sezonach był jeszcze silniejszy.


Fot. Rafal Rusek / PressFocus