Zagłębie Lubin. Ma być lepiej

Zagłębie Lubin rozpoczęło przygotowania do nowego sezonu ligowego.


Podopieczni Piotra Stokowca wrócili do treningu 13 czerwca. Ponad dwa tygodnie będą trenować na swoich obiektach, a następnie wyjadą na obóz do Opalenicy. Będzie to świetna okazja, aby wdrożyć do zespołu nowych zawodników, a także wypracować schematy, dzięki czemu drużyna będzie mogła zaprezentować się lepiej niż w poprzednim sezonie.

Nowe twarze

Zagłębie po zajęciu 13 miejsca w lidze i walce praktycznie do ostatniej kolejki o utrzymanie zdecydowało się na zmiany w kadrze. Klub opuściło kilku ważnych zawodników, między innymi Patryk Szysz, Dominik Hładun, Sasza Balić czy Łukasz Poręba. To spore osłabienia, więc Zagłbie musiało znaleźć dla nich następców.

Kilku już pojawiło się w klubie. Mowa o Marko Poletanoviciu, który w poprzednim sezonie reprezentował Raków i Wisłę Kraków czy Szymonie Kobusińskim, który grał dotychczas w pierwszoligowej Puszczy Niepołomice. Na tym jednak nie koniec. W poniedziałek Zagłębie ogłosiło kolejny ruch. Nowym zawodnikiem „Miedziowych” został Tomasz Makowski, który od kilku lat występował w Lechii Gdańsk.

Znają się dobrze

Zawodnik mógł trafić do Zagłębia już zimą. Lechia jednak miała zbyt wysokie wymagania finansowe, przez co 22-latek musiał poczekać z przenosinami pół roku. Transfer na pewno będzie korzystny dla obu stron.

-Szkoda, że zimą nie doszło do porozumienia, bo można powiedzieć, że ostatnie pół roku Tomek miał zmarnowane. Cieszę się jednak, że dołącza do nas, bo jest to zawodnik, który występował we wszystkich reprezentacjach młodzieżowych Polski. To także piłkarz o ogromnym charakterze i wielkiej ambicji. Uważam, że jego osoba doda naszej drużynie dużo jeśli chodzi o dyscyplinę taktyczną. Tomek pracował już z trenerem Stokowcem i jestem przekonany, że będzie się odpowiednio rozwijał w naszych barwach – powiedział Piotr Burlikowski, dyrektor pionu sportowego Zagłębia.

Trener Stokowiec bardzo dokładnie przyglądał się postępom młodego zawodnika. W 2018 roku, będąc wówczas szkoleniowcem Lechii pozwolił młodemu Makowskiemu zadebiutować w lidze. Łącznie w barwach zespołu z Gdańska pomocnik rozegrał 101 spotkań. Teraz jednak czekają go nowe wyzwania, szczególnie że w środku pola „Miedzowych” rywalizacja będzie spora.

Wielki powrót?

Na tym zmiany kadrowe się jednak nie zakończą. Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie barw Zagłębia będzie bronić Damjan Bohar. 31-latek przez dwa lata był już piłkarzem „Miedziowych” W 2020 roku odszedł z klubu do NK Osijek. Przez ten czas wystąpił w 61 spotkaniach, w których zdobył 11 bramek i zaliczył siedem asysty.

Jednak jego pozycja w obecnym klubie się pogorszyła. Bohar jest w tej chwili głównie rezerwowym. To sprawiło, że Słoweniec najprawdopodobniej poszuka szansy w nowym-starym miejscu. Bohar miał już przejść testy medyczne w Lubinie. Jeżeli nic się nie wydarzy, to piłkarz podpisze umowę z Zagłębiem. 31-latek miałby się związać z klubem dwuletnim kontraktem. Ten transfer mógłby wyjść obu stronom na dobre, szczególnie że Słoweniec dobrze wspomina występy w Polsce. W 80 meczach zdobył 28 goli i dołożył 14 asyst.


Na zdjęciu: Damjan Bohar może wrócić do Zagłębia Lubin.
Fot. Tomasz Folta/Pressfocus