Zagłębie Sosnowiec. Powaga sytuacji

Pracowite dni przed Zagłębiem. Sosnowiczanie w sobotę zmierzą się z Arką, a w środę odrobią ligowe zaległości w starciu z Chrobrym.


W klubie ze Stadionu Ludowego wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Przed Zagłębiem cztery mecze, w tym aż trzy u siebie. Teoretycznie to świetna okazja, aby podreperować punktowy dorobek. Problem w tym, że własne boisko nie jest w tym sezonie atutem ekipy Artura Skowronka. W żadnym z dotychczasowych spotkań ekipa z Sosnowca nie zeszła z murawy Ludowego z kompletem punktów.

Ostatni dzwonek

– To sytuacja, która – mówiąc krótko – nie powinna się wydarzyć. Mamy jednak jeszcze w tym rok trzy mecze u siebie i to jest ostatni dzwonek, aby ten stan rzeczy zmienić. Ostatni mecz u nas Arka wygrała, ale osobiście pamiętam dwa mecze, w których brałem udział, a które zakończyły się naszym sukcesem. W 2015 roku pokonaliśmy Arkę 4:2, a w ekstraklasie 3:2. Mam nadzieję, że jutro będę mógł cieszyć się z trzeciej wygranej nad ekipą z Gdyni. Zdajemy sobie doskonale sprawę z powagi sytuacji i tego w jakim miejscu jesteśmy – mówi Dawid Ryndak, obrońca Zagłębia.

Ekipa z Sosnowca w dzisiejszym meczu będzie musiała sobie poradzić bez Wojciecha Szumilasa. Środkowy pomocnik Zagłębia pauzuje za żółte kartki i nie jest to dobra wiadomość. Były zawodnik m.in. GKS-u Tychy to jeden z nielicznych graczy, którzy trafili do Sosnowca latem i nie zawodzą. Szumilas zdobył trzy gole – więcej ma tylko Szymon Sobczak – i jeśli chodzi o środek pola jest jedynym graczem, który potrafi prowadzić i kreować grę.

Wraca Seedorf

Pod jego nieobecność dwójkę środkowych w systemie 3-4-3 stworzą zapewne Joao Oliveira oraz wracający po pauzie za kartki Maciej Ambrosiewicz. Do składu trenera Skowronka wraca także Wojciech Kamiński, on również odcierpiał już karę za nadmiar „żółtek”.

Reprezentant Polski U-20 stworzy zapewne wraz z Dominikiem Jończym oraz Vedranem Daliciem blok defensywny. Do dyspozycji trenera jest także Quentin Seedorf. Holender doznał urazu w ostatnim meczu ligowym ze Stomilem Olsztyn, ale jest już w pełni sił i trener Skowronek może brać go pod uwagę przy ustalaniu składu. Nie ma za to szans na grę Nikolas Korzeniecki, który z powodu urazu stawu skokowego będzie poza grą jeszcze przez co najmniej tydzień.

Milewski tu się uczył

W ekipie z Gdyni zagra dziś przeciwko Zagłębiu stary znajomy. Barw Arki broni od początku tego sezonu Sebastian Milewski. 23-letni gracz, który na szerokie wody wypłynął właśnie w Sosnowcu po raz pierwszy od momentu opuszczenia Stadionu Ludowego zagra przeciwko byłej drużynie.

– W Zagłębiu uczyłem się dorosłej piłki, z tym klubem awansowałem do ekstraklasy, potem w niej debiutowałem, następnie był transfer do Piasta Gliwice. Fajnie będzie się znów rozgościć w szatni Zagłębia, choć tym razem po przeciwnej stronie. Na boisku sentymentów na pewno nie będzie, ale ta wizyta na pewno będzie dla mnie sentymentalną podróżą – podkreśla wychowanek MKS-u Mława, który w Sosnowcu grał od stycznia 2017 do czerwca 2019.

Początek meczu w Sosnowcu godz.12.40.


F

Na zdjęciu: – Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć – nie kryje Dawid Ryndak, nawiązując do fatalnej domowej serii Zagłębia.

Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus