Zapraszamy na stadiony. Nieoczywisty hit

Zaczynając już blisko 2 lata temu pracę w Tychach, prezes Leszek Bartnicki deklarował, że chce, aby w poniedziałki kibice GKS-u mogli stawiać się uśmiechnięci w szkole i pracy.


W ostatnich tygodniach tyskich uśmiechów musi być pod dostatkiem, bo drużyna śrubuje serię zwycięstw i stała się bardzo poważnym kandydatem do bezpośredniego awansu do ekstraklasy. To może być dla klubu najlepszy sezon od kilku dekad. Nim się zaczął, przy Edukacji przebudowano skład, odmłodzono go, stawiając na zawodników głodnych, którzy w Tychach będą mogli wyrobić sobie nazwisko. Pewnie tylko optymiści sądzili, że ta przebudowa przebiegać będzie tak sprawnie. Przecież dla aż 7 spośród 20 graczy tworzących kadrę na ostatni mecz – to pierwszy sezon w GKS-ie. Już w ten weekend drużyna może zameldować się na pozycji wicelidera, ale zadania nie ma łatwego. Tyszanie zajmują 4. miejsce, Sandecja jest czwarta… od końca, lecz pod wodzą Dariusza Dudka spisuje się świetnie.


Czytaj jeszcze: Widzew „na tapecie” Chrobrego Głogów

Przegrała za rządów tego szkoleniowca tylko jeden mecz, ten pierwszy, a w kolejnych ośmiu punktowała. GKS ma na koncie 5 wygranych z rzędu, dlatego pojedynek Dariusza Dudka z Arturem Derbinem – czyli trenerów potrafiących zarażać optymizmem, którzy pierwsze poważne sukcesy osiągali w Zagłębiu Sosnowiec – jawi się jako nieoczywisty hit 20. kolejki pierwszoligowych zmagań.


Fot. Rafał Rusek/PressFocus