Zapraszamy na stadiony. Bez sentymentów

Czy to się komuś podoba, czy nie podoba, hitem nadchodzącej kolejki w Fortuna 1. Lidze będzie piątkowy mecz w Legnicy, w którym Miedź podejmie krakowską Wisłę.


W tym względzie nie ma sensu kruszyć kopii, chociaż rzecz jasna każdy sympatyk futbolu ma prawo do własnego zdania. Ten mecz nie ma zdecydowanego faworyta, każde rozstrzygnięcie na boisku jest możliwe. Do niedawna nieco większe szansę na wygraną przyznałbym gospodarzom, ale ostatnimi czasy zespól trenera Radosława Belli spuścił z tonu. Szczęśliwe zwycięstwo ze Stalą Rzeszów, bezbramkowy remis w Tychach to sygnały, że Miedź nie powinna teraz zbyt pewnie czuć się w siodle. Zwłaszcza po tęgim laniu, jakie krakowianie spuścili w ostatniej kolejce Arce Gdynia.


Czytaj także:


Stare kąty odwiedzi pomocnik „Białej gwiazdy”, Joan „Goku” Roman. 30-letni obecnie Hiszpan w rundzie wiosennej sezonu 2018/2019 jako zawodnik „Miedzianki” rozegrał 12 spotkań w ekstraklasie, strzelając w nich pięć goli. Dwa razy zmusił do kapitulacji bramkarza Wisły, Mateusza Lisa, przyczyniając się do wygranej (5:4) drużyny znad Kaczawy w Krakowie. Ale pomogło to ekipie z Legnicy jak umarłemu kadzidło, bo Miedź i tak spadła z ekstraklasy. Czy teraz też zagra na nosie gospodarzom tego spotkania? Wprawdzie Roman walczy obecnie po przeciwnej stronie barykady, ale zawodowy piłkarz nie powinien kierować się sentymentami. Gol to gol.


Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus


Tabela I ligi: