Zbawca Manchesteru z branży chemicznej?

Sir Jim Ratcliffe, miliarder i kibic Manchesteru United, wyraził chęć kupna klubu.


Manchester United w najbliższy poniedziałek zagra z Liverpoolem i nie jest to najlepsza wiadomość dla kibiców „Czerwonych diabłów”. Wprawdzie „The Reds” niezbyt dobrze zaczęli sezon, bo od dwóch remisów, ale koszmarny start zaliczył zespół z Old Trafford, który z dwiema porażkami na koncie i bilansem bramkowym 0:6 zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Trener Erik ten Hag próbuje się tłumaczyć, żądając od władz klubu nowych zawodników. Nadal niejasna jest przyszłość Cristiano Ronaldo. Jeszcze kilkanaście dni temu Manchester United zarzekał się, że Portugalczyk nie jest na sprzedaż i wkrótce będzie grał, jak niegdyś. Ostatnio jednak zmieniono front, a angielskie media spekulują, że Portugalczyk wkrótce dostanie zgodę na opuszczenie klubu. Wszystkiemu z uwagą przyglądają się kibice, którzy nieustannie drą koty z właścicielami klubu, czyli rodziną Glazerów. I tak w koło Macieju.

W tym tygodniu fanom 20-krotnych mistrzów Anglii serca mocniej zabiły. Po tym, jak jeden z najbogatszych Brytyjczyków, Jim Ratcliffe, wyraził chęć kupna klubu. Tak naprawdę sympatycy United nie marzą o niczym innym, tylko o tym, by Glazerowie jak najszybciej spakowali się i opuścili Old Trafford. Tym bardziej, że ten, który chce kupić klub, od dziecka jest jego kibicem. 70-letni Ratcliffe urodził w Failsworth, niewielkim miasteczku aglomeracji Greater Manchester. Najpierw pracował w branży paliwowej, a ogromny majątek zbił w branży chemicznej i petrochemicznej. W 1998 roku założył firmę Ineos, którą kibice… kolarstwa świetnie kojarzą, bo grupa o takiej nazwie jest jednym z najlepszych zespołów w zawodowym peletonie, a jej zawodnikiem jest Michał Kwiatkowski. To nie jedyna sportowa inwestycja Ratcliffe’a i jego firmy. Otóż od 2017 roku Anglik, który otrzymał tytuł szlachecki od królowej Elżbiety II, jest właścicielem szwajcarskiego Lausanne-Sport. Dwa lata później kupił francuski OGC Nice. Ponadto Ineos Team UK to załoga, która startowała w żeglarskim Pucharze Ameryki, a w 2019 roku firma Sir Jima Ratcliffe’a wspierała Eliuda Kipchoge, gdy Kenijczyk podjął udaną próbę przebiegnięcia maratonu, jako pierwszy człowiek w historii, poniżej dwóch godzin.

Ineos w 2020 roku został głównym partnerem stajni Mercedes AMG w Formule 1. W tym samym roku Jim Ratcliffe otrzymał ofertę kupna… Chelsea, ale ją odrzucił. Co ciekawe, wiosną tego roku, gdy Roman Abramowicz musiał się pozbyć klubu, Ratcliffe wyraził chęć jego zakupu za 4,25 mld funtów. Chelsea jednak została sprzedana Amerykanom, z Toddem Boehly’m na czele. Teraz twórca i właściciel Ineos może okazać się zbawcą Manchesteru United. Na razie szczegółów potencjalnej transakcji brak. Najważniejsza jest, rzecz jasna, cena. Oczywiście Ratcliffe na brak pieniędzy nie narzeka. Jego majątek wyceniany jest na grubo ponad 20 mld funtów, a ponadto Anglik doskonale wie, jak oszczędzać. Kilka lat temu przeprowadził się do Monte Carlo, a angielska prasa wyliczyła, że od tego momentu zaoszczędził na podatkach ok… 4 mld funtów.


Na zdjęciu: Jeśli Cristiano Ronaldo ma dostać zgodę na opuszczenie Manchesteru United, to stanie się to na pewno wcześniej, aniżeli na Old Trafford nastanie nowy właściciel.
Fot. PressFocus