Jedna niewiadoma

Chorwacja lub Walia. Któryś z tych zespołów zostanie dziś wieczorem ostatnim, który bezpośrednio awansuje na Euro.


Wtorek będzie ostatnim dniem zasadniczej części eliminacji Euro 2024 i poznamy dziś ostatni zespół, który bezpośrednio awansuje na turniej w Niemczech. W grupach B i I wszystko już jest jasne.

Blisko awansu

Promocję uzyskały Francja i Holandia, a także Rumunia i Szwajcaria. „Trójkolorowi” zmierzą się z Grecją i powalczą o to, by zakończyć kampanię z kompletem zwycięstw. Starcie Rumunów ze Szwajcarami będzie z kolei meczem o 1. miejsce w grupie, czyli o prestiż. Najciekawiej będzie w grupie D, również z naszego punktu widzenia, a rachunek jest bardzo prosty.

Jeśli Chorwacja pokona u siebie Armenię, to zyska promocję na mistrzostwa Europy. Walijczycy, którzy zagrają z Turcją, muszą wygrać i liczyć na to, że „Vatreni” się potkną, czyli co najmniej zremisują. Warto zaznaczyć, że drużyna, która zajmie 3. miejsce w grupie trafi do ścieżki barażowej, na której znajduje się reprezentacja Polski. Niewątpliwie korzystniej dla nas byłoby, gdyby awans uzyskali Chorwaci, bo nie da się ukryć, że ewentualna rywalizacja z Walią byłaby dla biało-czerwonych łatwiejsza.

Skupieni na sobie

Chorwaci są oczywiście faworytami starcia z Armenią, choć zespół ten – jak w ostatnim meczu z Walijczykami – pokazał, że potrafi być bardzo groźny. To właśnie remis tej drużyny z Walią sprawił, że to „Vatreni” wszystko mają w swoich rękach. – Skupiamy się na sobie. Tak samo było w sobotę. Nie zajmowaliśmy się liczeniem punktów i wariantów. Koncentrowaliśmy się na spotkaniu z Łotwą, które nie było łatwe. Wiadomo, że znaliśmy wynik z Erywania. W końcówce tamtego meczu wszystko mogło się zdarzyć, ale finalnie szczęście się do nas uśmiechnęło. Także nie możemy teraz tego zaprzepaścić – podkreślił Zlatko Dalić, szkoleniowiec brązowych medalistów katarskiego mundialu.

W Chorwacji kibice żyją dzisiejszym meczem, ale wiele emocji wzbudzają również doniesienia z… Hiszpanii. Media, szczególnie te madryckie, są bowiem przekonane o decyzji, jaką w ostatnich dniach miał podjąć Luka Modrić. Otóż kapitan reprezentacji Chorwacji postanowił podobno, że będzie kontynuował karierę w Arabii Saudyjskiej, gdzie czeka na niego bajońska oferta finansowa.


Czytaj także:


Przypomnijmy, że latem tego roku Modrić długo czekał z przedłużeniem umowy z Realem Madryt. Kolejnej prolongaty ma nie być. I o ile w marcu przyszłego roku na reprezentację Modrić przyjedzie jeszcze jako gracz „Królewskich”, o tyle na Euro, jeśli Chorwacja awansuje, wystąpi już jako piłkarz któregoś z saudyjskich klubów. W grę, podobno, wchodzą: Al-Hilal, Al-Ittihad i Al-Nassr, gdzie Chorwat miałby zagrać ponownie z Cristiano Ronaldo. Na razie jednak celem Modricia jest wprowadzenie „Vatrenich” na Euro 2024.


Grupa D

Wtorek, 21 listopada, godz. 20.45

Chorwacja – Armenia

Walia – Turcja

1. Turcja 7 16 13:6
2. Chorwacja 7 13 12:4
3. Walia 7 11 9:9
4. Armenia 7 8 9:10
5. Łotwa 8 3 5:19

Grupa I

Wtorek, 21 listopada, godz. 20.45

Andora – Izrael

Kosowo – Białoruś

Rumunia – Szwajcaria

1. Rumunia 9 19 15:5
2. Szwajcaria 9 17 22:10
3. Izrael 9 12 9:11
4. Kosowo 9 11 10:9
5. Białoruś 9 9 8:14
6. Andora 9 2 3:18

Grupa B

Wtorek, 21 listopada, godz. 20.45

Gibraltar – Holandia
Grecja – Francja

1. Francja7 21 27:1
2. Holandia 7 15 11:7
3. Grecja 7 12 12:6
4. Irlandia 8 6 9:10
5. Gibraltar 7 0 0:35


Na zdjęciu: Pilnym celem Luki Modricia jest wprowadzenie reprezentacji Chorwacji na Euro 2024. Ale as Realu Madryt myśli już ponoć o przenosinach do Arabii Saudyjskiej.

Fot. Ansis Ventins/PIXSELL/Sipa USA/PressFocus