Wojtek zawsze pomoże

Rozmowa z Jakubem Kiwiorem, strzelcem zwycięskiego gola w meczu z Niemcami.


Ta wygrana z Niemcami i pana gol doda pewności siebie przed wtorkowym meczem na wyjeździe z Mołdawią?

Jakub KIWIOR: – Na pewno. Z jednej strony cieszę się z tego zdobytego przez siebie gola, ale przede wszystkim ze zwycięstwa zespołu oraz tego, że w takim meczu jak z Niemcami potrafimy pokusić się o wygraną. To na pewno pomoże nam w dalszych meczach.

Wcześniej nasza obrona szwankowała, było sporo uwag, a teraz wszystko świetnie funkcjonuje. Skąd taka zmiana?

Jakub KIWIOR: – Nie wszystko wcześniej wychodziło, teraz jest lepiej, a trzeba też pamiętać, że za naszymi plecami jest Wojtek Szczęsny, który zawsze pomoże i tak też było z Niemcami. To dodaje pewności siebie, kiedy widzi się, jak gra i interweniuje.


Czytaj także:


Pana bramka w meczu z Niemcami? Jak to wyglądało z pana perspektywy?

Jakub KIWIOR: – Przede wszystkim cieszę się z tego, że to trafienie pomogło nam w odniesieniu prestiżowego zwycięstwa, a czy akurat to trafienie jest na moim koncie, czy ktoś inny zdobyłby bramkę, to już nie ma znaczenia. Najważniejsza jest wygrana z Niemcami, która podbuduje nas przed kolejnym grami.


Benjamin Henrichs: Zasłużył na owację

Jakub Kiwior
Fot. Łukasz Sobala / PressFocus

Jak dużym rozczarowaniem jest dla was porażka w Warszawie?

Benjamin HENRICHS: – To na pewno nie jest wynik, jakiego byśmy oczekiwali, zatem jest duże rozczarowanie. Chcieliśmy wygrać i stworzyliśmy ku temu wiele sytuacji, niestety – żadnej z nich nie udało się zamienić na bramkę. Szkoda, bo nie musieliśmy schodzić z boiska z niekorzystnym wynikiem.

Mecz w Warszawie był pożegnaniem z reprezentacją Polski dla Jakuba Błaszczykowskiego. Jak jako profesjonalny piłkarz pamięta pan Kubę?

Benjamin HENRICHS: – Pamiętam kiedy występował jeszcze w Dortmundzie, a ja byłem młodym chłopakiem i obserwowałem jego grę na ekranie telewizora. Na pewno ten ostatni mecz był dla niego takim szczególnie emocjonującym przeżyciem. Zasłużył swoją karierą na to, by pożegnać go owacją na stojąco, tak jak się to stało.

Zremisowaliście z Ukrainą 3:3, przegrali z Polską 0:1. Teraz przed wami mecz we wtorek z Kolumbią. Jak będzie w tym spotkaniu?

Benjamin HENRICHS: – Cel jest tylko jeden, wygrać ten mecz.


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.