Krzysztof Brede: Na początku przyszłego tygodnia będziemy mieli zespół skompletowany

Jak pan ocenia występ swojego zespołu w pierwszym sparingu?
Krzysztof BREDE: Na pewno jestem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy w poprzedzającym mecz tygodniu. Pracowaliśmy po dwa razy dziennie. Mecz był toczony w takim tempie, jak zakładaliśmy. Realizowaliśmy założenia taktyczne. Widać, że ten zespół robi się świadomy. Pozyskaliśmy kilku zawodników, którzy mają dać tej drużynie jakość pod względem osobowości i umiejętności piłkarskich. Z tego jestem zadowolony. Smucą stracone bramki. Tym bardziej, że można było tego uniknąć. Z drugiej strony nie były to też byle jakie gole. My też trafialiśmy do siatki po akcjach, które są przez nas trenowane. To na pewno cieszy. Że to, co robimy na zajęciach, później przekłada się na mecz. Ogólną ocenę naszej postawy wydaję jako dobrą.

 

Podczas spotkania pojawiło się kilka nowych twarzy. Pozytywnie rzucił się w oczy testowany przez was obrońca z Ukrainy, Dmytro Baszlaj.
Krzysztof BREDE: Intensywnie pracujemy nad tym, aby ten zespół przebudować. Chcemy pozyskać wartościowych zawodników. Do Dmytro jestem nastawiony pozytywnie i są duże szanse, aby został naszym piłkarzem. Jeżeli chodzi o bramkarzy, to mamy swój ranking, kogo chcielibyśmy pozyskać. Patrik Macej jest zawodnikiem, który w tej hierarchii znajduje się na określonej pozycji. Prowadzimy też rozmowy z zawodnikami, którzy są trochę wyżej od niego. Bardzo się cieszę, że Macej zgodził się do nas przyjechać i potrenować. Nie każdy zawodnik tak chce. Z decyzją musimy jednak jeszcze poczekać.

 

Najgorzej wypadł Kevin Levis, czyli argentyński napastnik z hiszpańskim paszportem. Jego nie zobaczymy w Podbeskidziu?
Krzysztof BREDE: Podjęliśmy decyzję, że nie zaangażujemy tego zawodnika. Trenował z nami przez kilka dni i nie prezentował się źle. Ale to za mało, abyśmy podpisali z nim umowę.

 

Bramkarz, środkowy napastnik i obrońca. To obecnie główne cele transferowe Podbeskidzia, ale czy jedyne?
Krzysztof BREDE: Szukamy też młodzieżowców, którzy wzmocniliby rywalizację w bocznych sektorach boiska. Cały czas pracujemy nad tym, aby wzmocnić drużynę. Na dziś jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy. Wraz z działem sportowym ułożyliśmy plan i krok po kroku coś z tego wychodzi. Chciałbym, abyśmy jak najszybciej mieli pełną kadrę. Mam nadzieję, że na początku przyszłego tygodnia dołączą do nas nowi zawodnicy i będziemy mieli zespół skompletowany. Wtedy będziemy mogli spokojnie pracować. Po to, aby dobrze prezentować się w sezonie.

 

Zobacz jeszcze: Adrian Rakowski zostaje w Podbeskidziu Bielsko-Biała

Podbeskidzie. Rakowski na dłużej

 

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem