Jubileusz na cacy
Śląsk Wrocław poległ na Łazienkowskiej, ale utrzymał się w ekstraklasie dzięki „pomocy” Cracovii, która wygrała z Wisłą Płock.
Dla Legii sobotni mecz z wrocławskim Śląskiem, zamykający sezon 2022/2023, był szczególny. Był jednocześnie 2400 pojedynkiem stołecznej jedenastki w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jubileuszowa potyczka zakończyła się zasłużoną wygraną, chociaż otwarcie było nieszczególne.
Już w 6 minucie spotkania goście objęli prowadzenie. John Yeboah zdecydował się na indywidualną akcję. Przed polem karnym podał piłkę Erikowi Exposito, a Hiszpan technicznym strzałem pod poprzeczkę. Piłkarz Śląska nie dał szans na skuteczną interwencję Kacprowi Tobiaszowi. Później golkiper Legii kilka razy uratował skórę kolegom, między innymi dwukrotnie (13 i 14 min) wygrywając pojedynki sam na sam z Yeboahem.
Tobiasz „przytrzymał” wynik, a podopieczni Kosty Runjaicia jeszcze przed przerwą dwukrotnie skaleczyli rywali. W 37 minucie Rafał Augustyniak zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka po drodze odbiła się od Diogo Verdaski i myląc Rafał Leszczyńskiego zatrzymała się w siatce.
Czytaj jeszcze w kategorii EKSTRAKLASA:
Tuż przed przerwą Bartosz Slisz idealnie obsłużył Macieja Rosołka. Napastnik Legii przy biernej postawie obrońców Śląska wpakował futbolówkę do bramki.
Po przerwie legioniści szybko odarli rywali ze złudzeń, zdobywając gola w 49 minucie. Z rzutu rożnego centrował Josue, a Augustyniak strzałem głową po raz trzeci zmusił Leszczyńskiego do kapitulacji. Niespełna 30-letni obrońca Legii zapracował na miano piłkarza meczu nie tylko dlatego, że zdobył dwa gole. W 94 minucie uratował swój zespół przed utratą gola powstrzymując szarżującego Yeboaha, który wyszedłby po raz kolejny sam na sam z bramkarzem.
Śląsk w stolicy pozostawił po sobie nie najgorsze wrażenie, ale zadania nie wykonał. Z odsieczą pospieszyła mu Cracovia, która pewnie wygrała z Wisłą Płock i zepchnęła „Nafciarzy” w otchłań Fortuna 1. Ligi.
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 3:1 (2:1)
0:1 – Exposito, 6 min (asysta Yeboah), 1:1 – Augustyniak, 37 min (bez asysty), 2:1 – Rosołek, 44 min (asysta Slisz), 3:1 – Augustyniak, 49 min (głową, asysta Josue).
LEGIA: Tobiasz – Nawrocki (46. Jędrzejczyk), Augustyniak, Ribeiro – Wszołek, Slisz (66. Kramer), Josue, Strzałek, Baku – Muci (66. Sokołowski), Rosołek (88. Jędrasik). Trener Kosta RUNJAIĆ. Rezerwowi: Hładun, Pich, Charatin, Rose, Carlitos.
ŚLĄSK: Leszczyński – Konczkowski, Bejger, Verdasca (78. Poprawa), Garcia – Samiec-Talar (78. Szwedzik), Rzuchowski (65. Olsen), Schwarz (87. Łyszczarz), Nahuel (78. Jastrzembski) – Yeboah, Exposito. Trener Jacek MAGIERA. Rezerwowi: Szromnik, Pawelec, Zylla, Bałdyga.
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom). Widzów 24874. Żółte kartki: Ribeiro (42. faul), Jędrzejczyk (55. faul), Josue (77. faul) – Schwarz (31. faul),
Piłkarz meczu Rafał AUGUSTYNIAK.
Na zdjęciu: W tym pojedynku górą był Erik Exposito (z lewej). Jednak to Rafał Augustyniak (z prawej) był bohaterem sobotniego meczu Legii ze Śląskiem.
Fot. Wojciech Dobrzyński/PressFocus
Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.