Nie trzeba być nieśmiałym

Liga Mistrzów. Piotr Zieliński i jego Napoli zmierzą się dziś z Realem Madryt. Czas na wielki występ Polaka na wielkiej arenie, bo taką są mecze z tym rywalem.


Późną zimą 2017 roku Piotr Zieliński był innym piłkarzem. Chwilę wcześniej, za 16 mln euro, przeszedł z Udinese do Napoli. Od początku sezonu 2016/17 musiał walczyć o miejsce w składzie. Zadebiutował w Lidze Mistrzów, a jego drużyna wyszła z grupy z pierwszej pozycji. Tak się jednak złożyło, że w 1/16 finału wpadła na Real. To był czas, w którym „Królewscy” zdominowali rozgrywki europejskie mimo licznych perturbacji i bronili trofeum. W pierwszym meczu na Estadio Santiago Bernabeu Zieliński wyszedł w pierwszym składzie i Napoli nawet prowadziło 1:0. Skończyło się jednak porażką 1:3. Real wygrał również drugi mecz, w takim samym stosunku i pokazał drużynie z Neapolu miejsce w szeregu.

Liga Mistrzów. Słowa Ancelottiego

Gdy dziś spojrzy się na wyjściowy skład włoskiej ekipy z pierwszego spotkania, to nietrudno zauważyć, że Piotr Zieliński jest jedynym zawodnikiem, który nadal gra dla Napoli. Marek Hamszik skończył karierę, a 41-letni dziś Pepe Reina jest rezerwowym w Villarrealu. Zmienił się przez te wszystkie lata status polskiego pomocnika w klubie. Wtedy był młodym gniewnym, wchodzącym do drużyny Maurizio Sarriego.

Dziś „Zielu”, to jeden z najważniejszych piłkarzy Napoli, które po raz pierwszy występuje w Lidze Mistrzów w roli mistrza Włoch. Jego drużyna podejmie Real na Stadio Diego Maradona. Co ciekawe wielki Argentyńczyk będąc graczem Napoli – podobnie jak nasz Zieliński – mierzył się z tym rywalem dwukrotnie w rozgrywkach o Puchar Europy i… ani raz nie wygrał. W sezonie 1987/88 PEMK w pierwszej rundzie Real wyeliminował Napoli po wygranej u siebie 2:0 i remisie w Neapolu 1:1.


Czytaj także:


Zarówno włoski, jak i hiszpański zespół dobrze zaczęły fazę grupową, choć łatwo nie było. Po meczu z Unionem Berlin Carlo Ancelotti mówił, że w tej grupie jest wiele możliwości, bo zespoły są bardzo mocne. Włoch w swojej karierze z Napoli mierzył się wiele razy, ale też prowadził ten zespół, choć trzeba przyznać, że nie był to zbyt udany okres. Ten znakomity szkoleniowiec nie zdobył z klubem żadnego trofeum i wicemistrzostwo Włoch, to jego największe osiągnięcie. Wiele jednak razy chwalił Zielińskiego, a także postawił swego czasu diagnozę, która – zdaniem wielu – była bardzo trafna, a jednocześnie… szalenie prosta.

Słowa te padły po znakomitym występie Polaka przeciwko Milanowi w 2018 roku, w którym „Zielu” strzelił 2 gole. – Nie jestem zaskoczony jego występem, bo brak jakości nie jest problemem Piotra. Czemu nie gra tak w każdym spotkaniu choć może? Jest trochę zbyt nieśmiały. To przeszkadza mu w pokazywaniu pełni możliwości w każdym spotkaniu – powiedział Ancelotti. – Musi zbudować pewność siebie i w siebie uwierzyć – dodawał ówczesny trener Napoli, a dziś opiekun Realu. I trudno się z nim nie zgodzić, bo do dziś miewamy wrażenie, że Zieliński nada bywa trochę zbyt nieśmiały…

Oni strzelali Realowi

Początek tego sezonu jest w wykonaniu Zielińskiego znakomity, dlatego też trudno nie oczekiwać dobrego występu naszego reprezentanta na wielkiej arenie, bo taką są zawsze starcia przeciwko jedenastce z Madrytu. Taki rywal często pęta nogi, ale też w takich spotkaniach piłkarze udowadniają swoją klasę. Strzelić bramkę Realowi, to zawsze coś, a warto przypomnieć, że do tej pory tylko 9 naszych piłkarzy dokonało takiej sztuki. Przed takim meczem jak ten dzisiejszy, warto listę tę przypomnieć.

Do siatki Realu Madryt trafili: Ryszard Sekulski ze Stali Mielec w 1976, Piotr Jegor, Krzysztof Baran, Jan Urban, Włodzimierz Smolarek, Roman Kosecki, Damian Gorawski, Jacek Krzynówek i Robert Lewandowski. Gdy Legia Warszawa w 2016 roku strzeliła Realowi 4 gole w 2 meczach LM za każdym razem do siatki trafił obcokrajowiec. Wprawdzie na listę strzelców wpisał się też Tomasz Jodłowiec, ale trafił nie do tej bramki co trzeba.


Liga Mistrzów, 2. kolejka:

Wtorek, 3 października, godz. 18.45

Union Berlin – Sporting Braga

Sędzia – Srdjan Jovanović (Serbia).


SSC Napoli – Real Madryt

Sędzia – Clement Turpin (Francja).


1. Napoli 1 3 2:1
2. Real 1 3 1:0
3. Braga 1 0 1:2
4. Union 1 0 0:1


Fot. Pressfocus.pl