Wisła II celuje w awans

Reaktywowane rezerwy „Białej gwiazdy” chcą walczyć o III ligę, choć trener nastawia się na trudny sezon.


Druga drużyna Wisły Kraków została zgłoszona do rozgrywek po trzech latach przerwy. Na czele międzynarodowego sztabu stoi Mariusz Jop, który prowadził już „dwójkę” w sezonie 2019/20, niedokończonym przez pandemię koronawirusa.

Podopieczni Jopa będą rywalizowali w małopolskiej IV lidze. Po dołączeniu rezerw 13-krotnego mistrza Polski jest w niej 19 zespołów. Treningi, które ruszyły w poniedziałek, a także mecze będą się odbywać na stadionie Dalinu w Myślenicach. W inauguracyjnych zajęciach uczestniczyło 17 zawodników, w tym Dani, syn dyrektora sportowego Kiko Ramireza, oraz Wiktor Szywacz i Dorian Frątczak z kadry pierwszego zespołu w poprzednim sezonie. W sobotę czeka ich pierwszy sparing z Górnikiem II Zabrze.

Mocna IV liga

– Podstawowe cele są dwa: rozwój zawodników i awans do III ligi. Do tego drugiego tematu podchodziłbym jednak spokojnie. Oczywiście dla takiego klubu jak Wisła dobrze będzie mieć drugi zespół jak najwyżej, bo to pomoże w rozwoju młodych chłopaków. Jesteśmy jednak na początku drogi, nie mamy jeszcze zamkniętej kadry. Nie lekceważyłbym rozgrywek w IV lidze małopolskiej, bo po reformie, gdy jest jedna grupa, poziom się podniósł, nie brakuje w poszczególnych drużynach dobrych piłkarzy z przeszłością w wysokich ligach – mówi trener Jop.

Trzykrotny mistrz Polski z Wisłą będzie ściśle współpracował ze swoim byłym kolegą z drużyny Radosławem Sobolewskim, który prowadzi zespół pierwszoligowy. To „Sobol” będzie decydował, którzy zawodnicy będą trenowali w rezerwach na stałe, którzy pojawią się na zajęciach od czasu do czasu lub będą „schodzili” tylko na mecze.

– Będziemy często rozmawiać. Myślę, że mój zespół powinien grać w podobny sposób jak pierwszy. Musimy iść w tym samym kierunku. Tak samo było zresztą ostatnio w drużynach Centralnej Ligi Juniorów, gdzie było zbliżone ustawienie – podkreśla były reprezentant Polski.


Czytaj także:


Szansę na występy w IV lidze będą mieli także najlepsi juniorzy. Ma to być dla nich kolejny etap na drodze do pierwszego zespołu. W klubie założyli, że pierwszeństwo ma „jedynka”, na drugim miejscu są rezerwy, a na trzecim drużyna CLJ U-19. Jopowi będzie pomagało sześć osób. Analitykiem został Białorusin Aleksandr Michajłow, który posiada licencję UEFA Pro i długo pracował w BATE Borysów, gdzie był także pierwszym trenerem. Będzie miał także zadania w U-17 jako asystent głównego szkoleniowca.


Na zdjęciu: Mariusz Jop wiele lat spędził w Wiśle jako zawodnik i trener.
Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.