Beniaminek na horyzoncie

W tym tygodniu nowy kontrakt z Miedzią Legnica podpisał 23-letni pomocnik, Mehdi Lehaire.


Po efektownej (4:0) z Wisłą Płock piłkarze Miedzi Legnica sposobią się do poniedziałkowej, wyjazdowej potyczki z beniaminkiem Fortuna 1. Ligi, Zniczem Pruszków. Faworyta tego spotkania nietrudno wskazać, chociażby ze względu na lokaty obu zespołów w ligowej tabeli. „Miedzianka” po ostatniej kolejce usadowiła się na fotelu wicelidera tabeli, natomiast zespół trenera Mariusza Misiury osunął się na 16. miejsce, które jest „premiowane” degradacją do 2. ligi.

Lepsze statystyki

Statystyki także stawiają w uprzywilejowane pozycji drużynę znad Kaczawy. Podopieczni trenera Radosława Belli w pięciu spotkaniach wyjazdowych zaksięgowali 10 punktów, na co złożyły się trzy zwycięstwa, jeden remis i jedna porażka. Zielono-niebiesko-czerwoni pokonali Bruk-Bet Termalikę Nieciecza (4:1), Polonię Warszawa (4:3) i Motor Lublin (3:1), a ich pogromcą była Arka Gdynia (1:2), którą prowadzi były szkoleniowiec legniczan, Wojciech Łobodziński. Mecz z byłym pracodawcą był dla niego szczególny i podwójnie go motywował. Znicz w 12 spotkaniach ligowych zgromadził tylko 10 punktów, chociaż odniósł trzy zwycięstwa. Niestety, poniósł aż osiem porażek, najwięcej spośród wszystkich rywalizujących drużyn w Fortuna 1. Lidze.

Łatwa decyzja

23-letni obecnie pomocnik Mehdi Lehaire trafił do Miedzi jesienią 2020 roku. Urodzony w Mouscron Leaire ma obywatelstwo belgijskie i francuskie. W tym tygodniu wychowanek klubu LOSC Lille Metropole podpisał w Legnicy nowy kontrakt, który wiąże go z drużyną znad Kaczawy do 30 czerwca 2026 roku. – Bardzo się cieszę, że przedłużyłem kontrakt z Miedzią – powiedział na łamach oficjalnej strony klubowej Mehdi Lehaire po złożeniu autografu pod nową umową. – Mój indywidualny cel w pełni wpisuje się w cel klubu, więc decyzja o przedłużeniu mojej przygody w Legnicy była łatwa.

Statystyki piłkarza, który przed dołączeniem do „Miedzianki” występował w holenderskim Utrechcie, nie są wstrząsające. W sezonie 2020/2021 rozegrał w Fortuna 1. Lidze 21 meczów, w których dwukrotnie wpisał się na listę strzelców bramek. Po jego strzałach skapitulowali bramkarze ŁKS-u Łódź Dawid Arndt (wynik 3:0) i Zagłębia Sosnowiec Krystian Stępniowski (wynik 1:1).


Czytaj także:


W następnym sezonie, 2021/2022, 28 razy pojawił się na boisku w meczach na zapleczu ekstraklasy, z czego 17 razy wybiegł w podstawowej jedenastce i strzelił dwa gole – w wyjazdowych potyczkach z Apklanem Resovią Rzeszów (2:0, bramkarz Branisław Pindroch) i Górnikiem Polkowice (1:0, Marcin Furtak).

„Zesłanie” do Rzeszowa

W rozgrywkach sezonu 2022/2023 występował w dwóch klubach. Zaczął w „Miedziance”, w której rozegrał 7 meczów w PKO BP Ekstraklasie, ale zimą tego roku został wypożyczony do I-ligowej Resovii. Wystąpił w niej w 14 meczach i miał pusty przebieg, to znaczy nie zdobył ani jednego gola. Latem bieżącego roku wrócił do drużyny znad Kaczawy. W bieżących rozgrywkach wystąpił w 11 meczach, za każdym razem wychodząc na boisko w podstawowym składzie. Na razie nie strzelił ani jednej bramki, „złapał” za to pięć razy żółtą kartkę. Klub złożył protest z wnioskiem o anulowanie upomnienia w meczu z Górnikiem Łęczna i Komisja Dyscyplinarna uwzględniała wówczas protest legniczan.

W najbliższym meczu ze Zniczem w zespole gości nie zobaczymy 30-letniego obrońcy, Floriana Hartherza. Niemiec po raz ostatni zagrał w lidze 14 sierpnia, w zwycięskim meczu z Polonią Warszawa. Od tamtej pory walczy z kontuzją.


Na zdjęciu: Mehdi Lehaire jest bardzo zadowolony, że przedłużył kontrakt z Miedzią.
Fot. Ernest Kołodziej/miedzlegnica.eu