Rodzynek „Kwiato”

Michał Kwiatkowski prosto z Tour de Pologne wyruszył do Glasgow. Już w niedzielę wystartuje – jako jedyny Polak – w wyścigu o mistrzostwo świata ze startu wspólnego.


Z powodu bardzo odległego, bo dopiero 31. miejsca w rankingu UCI na 2 lipca br. – czyli na dzień, który decydował o podziale miejsc w wyścigu ze startu wspólnego na MŚ w kolarstwie – reprezentacja Polski w niedzielnej rywalizacji o tęczową koszulkę składać się będzie zaledwie z 1 zawodnika. Gdyby wówczas Polacy plasowali się zaledwie o 1 miejsce wyżej, to moglibyśmy w jutrzejszym wyścigu wystawić maksymalnie 4 zawodników.

Nic to nie dało

W kolejnych tygodniach nasza reprezentacja – w związku z dobrymi wynikami Rafała Majki i Michała Kwiatkowskiego – pięła się w górę tej klasyfikacji. Obecnie zajmuje 25. lokatę, ale nic to niestety nie dało. Dlatego też tylko wspomniany „Kwiato” stanie na starcie wyścigu elity mężczyzn i zmierzy się z ponad 271-kilometrową trasą w Szkocji. Liczniejszą drużynę od polskiej mogą wystawić… Marokańczycy i Algierczycy, a po jednym kolarzu będzie reprezentowało barwy m.in. Grecji, Panamy, Rwandy czy… Mauritiusu.

Michał Kwiatkowski będzie jednym z 5 mistrzów świata, którzy staną na starcie niedzielnego wyścigu. Prócz niego tęczową koszulkę zakładali Peter Sagan (3 razy), Julian Alaphilippe (2 razy), a także Mads Pedersen i – w ubiegłym roku w Australii – Remco Evenepoel. „Kwiato”, to – na dodatek – jeden z weteranów imprezy, bo wystąpi w wyścigu ze startu wspólnego po raz 9 w karierze. Debiutował 12 lat temu, w Kopenhadze, a największy sukces odniósł w 2014 roku w Ponferradzie, kiedy to został mistrzem świata.

W zupełnie jednak innych okolicznościach. Wówczas Polacy, po znakomitym sezonie, mogli w wyścigu wystawić aż 9 kolarzy i to ciężka praca m.in. Bartosza Huzarskiego, Macieja Bodnara, Przemysława Niemca na ciężkich rundach, a – w końcówce – Macieja Paterskiego, w znacznej mierze pozwoliła Kwiatkowskiemu sięgnąć po mistrzostwo świata, pierwsze dla Polski bez podziału na zawodowców i amatorów.

Michał Kwiatkowski w dobrej formie

„Kwiato”, co pokazał na Tour de France, wygrywając jeden z etapów, i na Tour de Pologne, jest w dobrej formie, po kompletnie nieudanym poprzednim sezonie. Przypomnijmy, że z uwagi na problemy zdrowotne kolarz INEOS Grenadiers nie wystąpił w zeszłorocznych MŚ, które odbyły się w Australii. Bezapelacyjnym triumfatorem, po pięknej, solowej akcji został wówczas Remco Evenepoel, który jest jednym z głównych faworytów do triumfu w Glasgow.

Belgowie, zresztą, mają tak znakomitą ekipę, że mogą zagrać na kilka kart. W ekipie tej wystartują ponadto: Wout van Aert czy Jasper Philipsen, najszybszy kolarz tegorocznego Tour de France, podczas którego wygrał 4 sprinterskie etapy. Zawodnik ten liczyć będzie się w walce o tęczową koszulkę wtedy, gdy do mety dojedzie większa grupa, jeśli się w niej, rzecz jasna, znajdzie.


Czytaj także:


Ochotę na trzeci tytuł mistrza świata ma Julian Alaphilippe, triumfator z 2020 i 2021 roku, choć w tym sezonie nie odnosił większych sukcesów, a także Mathieu van der Poel. Wspomniany Philipsen triumfy etapowe z „Wielkiej pętli” w znacznej mierze zawdzięcza właśnie Holendrowi, klubowemu koledze z Alpecin-Deceuninck.

W walkę o medale powinien włączyć się również Tadej Pogaczar. Słoweniec przegrał z kretesem, a konkretnie z Jonasem Vingegaardem, Tour de France. Jednak jest kolarzem bardzo wszechstronnym, potrafiącym wygrywać klasyki i dobrze radzącym sobie w wyścigach mistrzowskich. Dowodem na to jest chociażby brązowy medal IO w Tokio w wyścigu ze startu wspólnego.

14
Raz w mistrzostwach świata ze startu wspólnego wystartuje rekordzista w gronie uczestników niedzielnego wyścigu. Jest nim… Japończyk, Yukiya Arashiro.


Na zdjęciu: Tęczową koszulkę mistrza świata Michał Kwiatkowski wywalczył w 2014 roku w Ponferradzie.

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus