Bez słabych punktów

– Graliśmy dobrze w ataku, graliśmy dobrze w bloku. Potrafiliśmy też odrzucić rywala od siatki, dlatego był to bardzo dobry występ całej drużyny – mówi po ostatnim meczu Norbert Huber.


18 punktów, dziewięć udanych ataków, siedem bloków i dwa asy serwisowe, po pana postawie w ogóle nie było widać, że ma pan sobą morderczy sezon reprezentacyjny…

Norbert HUBER: – Czułem się świetnie. Starałem się pokazać z dobrej strony. Tak naprawdę nie mieliśmy zbyt dużo czasu, by popracować ze sobą, ale ta forma napawa optymizmem na następne mecze, które już w następnym tygodniu.

Przed meczem wydawało się, że czeka was w Nysie trudna przeprawa. Tymczasem poza drugim setem w pozostałych wygraliście pewnie. Co było kluczem do sukcesu?

Norbert HUBER: Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz, bo graliśmy w mieście, gdzie ludzie żyją siatkówką i bardzo licznie przychodzą na mecze. Kontrolowaliśmy jednak spotkanie, ale też potrafiliśmy roztrwonić kilka punktów przewagi i grało nam się trudniej.


Czytaj także:


Dobrze realizowaliśmy taktykę, którą zaplanował trener. Byliśmy w miejscu, w którym powinniśmy być. Graliśmy dobrze w ataku, graliśmy dobrze w bloku. Potrafiliśmy też odrzucić rywala od siatki, dlatego był to bardzo dobry występ całej drużyny.

Przed inauguracją rozgrywek okazało się, że nie zagra Jurij Gładyr. W drużynie zostało tylko dwóch zdolnych do gry środkowych, pan i Markiewicz. Taka sytuacja jeszcze mocniej zmotywowała do walki?

Norbert HUBER: – Jurek jest maszyną, jest bardzo dobrym środkowym. Ja tak naprawdę chcę dobrze wpasować się w drużynę i jeśli trener będzie mnie potrzebować, to jestem do jego dyspozycji i dla niego i dla drużyny.


Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus