Udana inauguracja ZAKSY!
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla, klubowi mistrzowie Europy i wicemistrzowie kraju, udanie zainaugurowali sezon ligowy, wygrywając z bełchatowską Skrą 3:1. Goście, nie mając nic do stracenia, w trzecim secie nawiązali równorzędną grę i w końcowych fragmentach okazali się lepsi. Jednak gospodarze wrócili na zwycięską ścieżkę.
Tuomas Sammelvuo, trener gospodarzy, nie miał zamiaru zbytnio eksperymentować personalnie i na boisku pojawili się wszyscy bohaterowie reprezentacyjnego sezonu. Przed spotkaniem zostali uhonorowani, zaś publiczność zgotowała im owacje na stojąco.
Pierwsze dwie odsłony były popisem gospodarzy, którzy niemal w każdym elemencie byli lepsi. Jedynie w polu serwisowym nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu i popełnili sporo błędów, nie zdobywając punktu zagrywką. W drugiej części pierwszego seta zdobyli cztery „oczka” przewagi i to pozwoliło im wygrać. Natomiast w kolejnym przewaga gospodarzy była już zdecydowana i już prowadzili 20:11, ale w tym momencie zdarzył im się przestój. Zespół Skry zaczął punktować, ale straty były zbyt duże, by myśleć o korzystnym wyniku.
Czytaj także
Jednak w kolejnej partii goście nie mieli nic do stracenia i zdecydowanie wzmocnili zagrywkę. Objęli prowadzenie 4:0 i 7:2, ale gospodarze doprowadzili do remisu 9:9 i rozpoczęła się gra punkt za punkt. Przy remisie 21:21 Adrian Aciobanitei, rumuński przyjmujący Skry, posłał dwa asy i to był kluczowy moment tego seta. Goście w pełni zasłużenie wygrali tę odsłonę. A w kolejnej gra była wyrównana, ale końcowe fragmenty należały do ZAKSY. Aleksander Śliwka „poczęstował” rywali silną i precyzyjną zagrywką nie do obrony. Gospodarze wyszli na prowadzenie 23:20 i już go nie oddali. Oba zespoły zaprezentowały się z dobrej strony i to zapowiedź ciekawego sezonu.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:1 (25:20, 25:19, 22:25, 25:20)
KĘDZIERZYN-K.: Janusz, Bednorz (16), Takvam (8), Kaczmarek (18), Śliwka (14), Smith (12), Shoji (libero) oraz Chitigoi (2), Stępień, Kluth (1). Trener Tuomas SAMMELVUO
BEŁCHATÓW: Łomacz (1), Aciobanitei (16), Lemański (8), Konarski (11), Lipiński (12), Poręba (10), Diez (libero) oraz W. Nowak (1), Derouillon (2), Rybicki. Trener Andrea GARDINI.
Sędziowali: Wojciech Maroszek (Żory) i Marek Lagierski (Czeladź). Widzów 2400.
Przebieg meczu
I:10:8, 15:13, 20:16, 25:20.
II: 10:6, 15:7, 20:11, 25:19.
III: 10:9, 14:15, 19:20, 22:25.
IV: 10:9, 15:13, 20:19, 25:20.
Bohater – Łukasz KACZMAREK.
Fot. Marcin Bulanda/PressFocus