Dwie różne połowy

Puszcza Niepołomice – Cracovia 1:1. Nudna pierwsza połowa i emocjonująca druga, z dwoma interwencjami VAR-u po golach „Pasów”.


Ponad pół godzin było antyreklamą ekstraklasy i piłki jako formy rozryw. W 37 minucie Benjamin Kallman podał do Patryka Makucha, ale jedyne uderzenie Cracovii przed zmianą stron było bardzo niecelne. Formalnie goście (ale przebierali się w swojej szatni i zajęli ławkę przypisaną na co dzień gospodarzom) próbowali dalej coś zdziałać. I co? Niespodzianka, Puszcza schodziła na przerwę prowadząc. Grający poniżej swoich możliwości Michał Rakoczy stracił piłkę przed polem karnym niepołomiczan, którzy wyprowadzili kontratak zakończony uderzeniem Artura Siemaszki. Piłka wpadła pod poprzeczkę po rykoszecie od próbujących zablokować piłkę Cornela Rapy i Kamila Glika.

Emocje do końca

Druga połowa została opóźniona z powodu serpentyn rzuconych na murawę z sektora kibiców Cracovii tuż przed wznowieniem gry. Mimo bardzo słabej gry zespołu do przerwy, Jacek Zieliński nie dokonał ani jednej zmiany. Tomasz Tułacz zdecydował się na jedną roszadę. Z dystansu próbował wyrównać Mateusz Bochnak, nie zaskoczyło jednak Oliwiera Zycha.


Czytaj także


Po godzinie goście wprowadzili świeżą krew – napastnika, prawego obrońcę i ofensywnego pomocnika. Przez chwilę wydawało się, że Puszcza powtarza błąd z rywalizacji przeciwko Ruchowi Chorzów, gdy zbyt głęboko się cofnęła i nie dotrwała z bardzo korzystnym wynikiem. Po chwili znów podeszła wyżej i groźniej atakowała. Rzut wolny dobrze wykonał Jakub Serafin (Sebastian Madejski obronił), a bramkę z bliska Murisa Meszanovicia anulowano z powodu wyraźnego spalonego. Kwadrans przed końcem mocno kopnął Takuto Oshima, ale znów lepszy był młody bramkarz. W 81 minucie po rzucie wolnym w wykonaniu Rakoczego i zamieszaniu z siedmiu metrów trafił Andreas Skovgaard. Byłby to jego debiutancki gol, ale wracał ze spalonego i nie umknęło to sędziów VAR.

Cracovia wkrótce dopięła swego. W 85 minucie po asyście Duńczyka w pole karne wbiegł Karol Knap i strzelił gola głową. Jeszcze w podstawowym czasie po wrzutce Oshimy prowadzenie „gościom” dał Śmiglewski, co stadion przyjął z wielką radością. Po dokładnym sprawdzeniu arbitrzy anulowali trzeciego gola, ponownie ze względu na spalonego. W doliczonym czasie dogodnej sytuacji nie wykorzystał Siemaszko – przestrzelił.


Puszcza Niepołomice – Cracovia 1:1 (1:0)

1:0 – 41 min (bez asysty), 1:1 – Knap, 85 min (głową, asysta Skovgaard)

PUSZCZA: Zych – Mroziński (80. Cholewiak), Craciun, Sołowiej, Jakuba – Siemaszko, Stępień, Serafin, Hajda (90+3. Poczobut), Pięczek (46. Bartosz) – Zapolnik (59. Meszanović). Trener Tomasz TUŁACZ.

CRACOVIA: Madejski – Rapa (60. Kakabadze), Glik (72. Hoskonen), Ghita, Skovgaard – Makuch, Oshima, Atanasov (72. Knap), Rakoczy, Bochnak (60. Myszor) – Kallman (60. Śmiglewski). Trener Jacek ZIELIŃSKI.

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Asystenci: Bartosz Heinig (Gdańsk) i Paulina Baranowska (Kijewo Królewskie). Czas gry 98 min (46+52). Widzów 5834. Żółte kartki: Siemaszko (17. faul), Mroziński (78. opóźnianie gry), Craciun (80. faul), Hajda (88. faul), Serafin (88. protesty), Bartosz (90+3. faul) – Ghita (70. faul).


Tabela ekstraklasy


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus