Ciężka praca popłaca?

W oczekiwaniu na dobry rezultat piłkarze GKS-u Katowice mają zamiar ciężko pracować… jak po każdym przegranym meczu.


GKS Katowice zaliczył fatalną końcówkę w spotkaniu z Wisłą Kraków. Dwa gole stracone w doliczonym czasie spowodowały, że zespół Rafała Góraka po jednym zwycięstwie znów stracił punkty. Po raz kolejny w tym sezonie katowiczanie zawiedli na całej linii, przegrywając wygrany mecz. W takiej sytuacji, gdy od początku września wygrywa się zaledwie raz, nie można doszukiwać się zalążków dobrej gry. Nie można też zwalać wszystkiego na pecha. GieKSa notuje słabe wyniki i wielkimi krokami nadchodzi moment na zmiany, o czym pisaliśmy wczoraj.

Po spotkaniu w Krakowie trudno też znaleźć jakiekolwiek elementy łagodzące porażkę zespołu z Bukowej. Wcześniej, przy niektórych z meczów, GKS kończył mecz w dziesięciu lub dziewięciu. Tym razem jednak spotkanie zakończył w pełnym składzie, a mimo wszystko przewagi nie udało się utrzymać. Co więcej, nie udało się nawet zremisować. Dlatego też zawodnikom trudno było znaleźć jakiekolwiek słowa, żeby opisać niedzielny blamaż.

https://twitter.com/KatowickiSport/status/1729787484425338940

– Wynik jest dla nas fatalny. Nie chcę mówić, że momentami graliśmy dobrze, bo koniec końców najważniejszy jest rezultat. Jeszcze w takich okolicznościach… Brak słów – powiedział po spotkaniu kapitan zespołu Arkadiusz Jędrych.


Czytaj także:


Często po kolejnych porażkach lub remisach GKS-u słychać było z ust trenera słowa o „braniu się do roboty”. Jednak niewiele z tego wynika. Z tygodnia na tydzień gra zespołu się nie poprawia. Jeżeli widać jakąkolwiek zmianę, to jest on regresywna. Mimo wszystko narracja o „ciężkiej pracy” pozostaje z zespołem. – Nie da się ukryć, że jest to bardzo mocny cios. Przegrać taki mecz…

– Cóż, nie pozostaje nic innego, jak szybko brać się do roboty. Cokolwiek powiem, będzie nie na miejscu. Jest ciężko – stwierdził stoper katowickiego zespołu. Nasuwa się tym samym seria pytań. Co takie stwierdzenie w ogóle oznacza? Czy do tej pory piłkarze nie pracowali ciężko, tylko o tym mówili? Jeśli tak, to czy tym razem za słowami pójdą czyny? I ostatnie – czy ciężka praca to główny problem GieKSy na tę chwilę?


Za darmo

Na najbliższy mecz GKS-u z Arką Gdynia wszyscy o imieniu Andrzej oraz Barbara, z okazji swoich imienin (30 listopada oraz 4 grudnia), wejdą na trybuny przy Bukowej za darmo. Podobną promocję klub zastosował w przypadku osób niepełnoletnich – ten zabieg związany jest raczej z obawą przed niską frekwencją.


Fot. Norbert Barczyk/PressFocus